Nie zlikwidują miesięcznego, ale cenę podniosą

ZOBACZ: Po naszej petycji bilet za 80 zł zostanie? Jest szansa!

Wcześniej ratusz chciał zastąpić bilet przejazdówką obowiązującą też w autobusach pospiesznych i poza granicami miasta - za 98 złotych. Wielu wrocławian z połączeń pospiesznych czy podmiejskich w ogóle jednak nie korzysta i plany wzbudziły mnóstwo kontrowersji. Przejazdówka za 80 złotych była dotąd jedną z najpopularniejszych - co miesiąc kupowało ją około 11 tysięcy wrocławian.

ZOBACZ TEŻ: Radny Dutkiewicza zablokuje likwidację biletu za 80 złotych?

Pod naszą petycją, w której domagaliśmy się zachowania biletu podpisało się ponad 3 tysiące wrocławian. Petycja wywarła spore wrażenie na radnych, nawet tych zrzeszonych w klubie Rafała Dutkiewicza. Bo część z nich otwarcie zapowiedziała, że nie zgodzi się na likwidacje biletu.

Prezydent Dutkiewicz bilet zachował, ale jednocześnie jego cenę (mimo wszystko) mocno podniósł. - To wzrost o około 12 procent - mówi Wojciech Błoński, radny miejski z klubu Dutkiewicza. - Moim zdaniem wszyscy powinni być teraz zadowoleni - dodaje.

Nie tylko zdaniem Błońskiego. Zaproponowane zmiany na wczorajszym posiedzeniu klubu spotkały się bowiem ze zrozumieniem także pozostałych radnych. Wszyscy głosowali "za". A co na to opozycja? - Łaskawcy - kpi Renata Granowska, przewodnicząca klubu Platformy Obywatelskiej w radzie miejskiej. Renata Granowska mówi, że taka forma podwyżki to po prostu "zapchaj dziura". - To żenujące. Mydli się ludziom oczy, że bilet zostaje, a jednocześnie znacznie się podwyższa jego cenę. To robienie pasażerów w bambuko - kończy.

CZYTAJ: W Rynku będzie protest przeciwko podwyżce cen biletów

Zanim Rafał Dutkiewicz wniósł swoją autopoprawkę, mieszkańcy zaczęli w internecie zwoływać protest, do którego ma dojść 16 lutego w Rynku. Chcą się sprzeciwić podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej we Wrocławiu. Czy zmiana decyzji o likwidacji tej przejazdówki wpłynie jakoś na ich plany czy protest jednak się odbędzie?