Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszystkim ludziom prezydenta Dutkiewicza podoba się koalicja z PO

Marcin Torz
Do sojuszu Platformy Obywatelskiej z obozem Rafała Dutkiewicza formalnie jeszcze nie doszło, a już można usłyszeć głosy ludzi prezydenta Wrocławia, że taki mariaż nie ma sensu. - Poparcie PO leci na łeb na szyję, a do tego partią wstrząsają wewnętrzne afery. Po co nam oni? - mówi jeden z polityków związanych z Dutkiewiczem.

Przypomnijmy, że Jacek Protasiewicz, nowy szef Platformy Obywatelskiej w regionie chce sojuszu z obozem Dutkiewicza. Zdaniem wielu obserwatorów sceny politycznej, właśnie dzięki temu, że zdecydował się na taki układ, pokonał w dolnośląskich wyborach dotychczasowego lidera PO - Grzegorza Schetynę, który o takich pomysłach nie chciał nawet słyszeć.

Od wyborów minął jednak już miesiąc, a wciąż formalnego zbliżenie nie ma. Pomiędzy Dutkiewiczem a Platformą nie doszło do żadnych poważniejszych ustaleń. Coraz częściej mówi się o tym, że Dutkiewicz będzie grał na czas, bo wcale nie śpieszy się do sformalizowania "romansu" z Platformą. - Bo i po co? Mamy zdecydowaną większość w radzie miejskiej. W sejmiku jesteśmy w opozycji, ale wybory są za niecały rok. I mamy szansę w nich wygrać. A wtedy PO nie będzie nam potrzebna - mówi radny miejski z klubu Dutkiewicza. - Po co kłaść się do łóżka z chorym? - słyszymy od kolejnego.

Wczoraj, podczas rady regionalnej Platformy, Protasiewicz postawił ultimatum Dutkiewiczowi. Powiedział, że po uchwaleniu budżetów we Wrocławiu i województwie, daje prezydentowi kilka tygodni na dopracowanie szczegółów współpracy. - Jeśli tak się nie stanie, to wtedy zwołana zostanie rada regionalna i będziemy zastanawiać się co dalej - mówił Protasiewicz.

- Szczerze mówiąc sojusz z PO bardziej może nam zaszkodzić, niż pomóc. Wiążąc się z Platformą weźmiemy na siebie współodpowiedzialność za jej rządy, a do tych przecież są zastrzeżenia - słyszymy.

Sam prezydent Dutkiewicz nie wycofuje się z możliwości zawarcia koalicji z PO. - Bo jest nam potrzebna. Choć niekoniecznie mariaż z lokalnymi strukturami, a bardziej przyjaźń z Warszawą. Nie możemy przecież doprowadzić do sytuacji, że rząd nie wesprze nas przy organizacji Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku, czy World Games rok później - dowiadujemy się od polityka blisko związanego z prezydentem Wrocławia.

Nasi rozmówcy twierdzą, że rozmawiają o tym ze swoim szefem i sugerują, aby jeszcze raz się zastanowił nad koalicją. - Ale decyzję podejmie oczywiście sam - mówią.

Rafał Dutkiewicz nie komentuje wewnątrzpartyjnej walki w Platformie. Wiadomo jednak, że zdenerwował się, gdy wyszła na jaw afera taśmowa związana z wyborami regionalnymi w partii.

Na temat ultimatum Protasiewicza osoba z otoczenia Dutkiewicza mówi: - Ważniejsza jest jakość porozumienia i określenie ważnych dla regionu i Wrocławia projektów do realizacji, niż czas, w jakim to porozumienie ukształtujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska