Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko na amerykańskiego żołnierza, ale i na pracownika platformy wiertniczej. Kobieta dała się oszukać, straciła 6 tys. zł

Katarzyna Zimna
Katarzyna Zimna
pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Policja apeluje o rozsądek i zachowanie ostrożności w trakcie nawiązywania znajomości w internecie. Oszuści okradają naiwne kobiety już nie tylko na amerykańskiego żołnierza. Przeczytajcie poniżej, co spotkało mieszkankę Dolnego Śląska, którą uwiódł pracownik platformy wiertniczej.

Historia miała początek w styczniu 2022 roku. 40-letnia kobieta spod Świdnicy poznała w internecie interesującego mężczyznę, który podawał się za 44-letniego pracownika platformy wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej. Po miesiącach intensywnej korespondencji, znajomość zamieniła się w romans - on przekonywał, że się zakochał, ona zaczęła mu ufać. I było jak w bajce, dopóki on nie zaczął prosić o pieniądze. Najpierw kilkaset dolarów na opłatę za transport części na platformę (bo jego konto zostało zablokowane), potem kilka kolejnych pożyczek, aż do kwoty na sfinansowanie jego wylotu helikopterem z platformy. Mężczyzna zapewniał, że odda wszystkie pożyczone pieniądze, obiecywał spotkanie i wyznawał miłość.

Kobieta przejrzała na oczy, gdy poinformował ją, że z platformy jednak nie odleci (szef się nie zgadza), spotkania nie będzie i znów poprosił o pożyczkę. Zawiadomiła policję.

"40-latka w efekcie tej znajomości internetowej straciła blisko 6 000 złotych. To prawdziwa historia ku przestrodze. Policjanci ostrzegają, by nie ufać nowym znajomościom pozyskanym przez internet, a już na pewno nie przelewać żadnych pieniędzy osobie kompletnie nam nieznanej. Nawet, jak wydaje nam się, że osoba po drugiej stronie monitora jest godna zaufania. Przestępcy, niestety, żerują na naszej naiwności, łatwowierności, wykorzystując nasze trudne położenie albo samotność - mówi asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

Ofiarami takich oszustw najczęściej padają kobiety. Sprawcy, podając się m.in. za amerykańskiego żołnierza, komandosa, pracownika platformy wiertniczej czy lekarza na misji, zaprzyjaźniają się z ofiarą, a po jakimś czasie zaczynają prosić o pieniądze.

Jeśli jesteś w podobnej sytuacji, nie czekaj aż ukochany wróci i odezwie się po długiej nieobecności po wysłaniu pieniędzy. Trzeba stłumić wstyd i zgłosić sprawę do odpowiednich organów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska