Nie odśnieżyłeś dachu? Możesz zapłacić karę, a nawet trafić do więzienia

W tym sezonie jeszcze nie kontrolowaliśmy dachów, ale właśnie się do takich inspekcji szykujemy - zapowiada Przemysław Samocki, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu. - Na razie nie było takiej potrzeby, bo przy panujących mrozach śnieg na dachach w takiej ilości jak teraz nie jest specjalnie niebezpieczny. Groźnie robi się w razie tworzenia się nawisów śnieżnych nad chodnikami lub sopli, które dodatkowo mogą powodować obrywanie się rynien lub innych elementów dachów. Sople powstają w momentach chwilowego ocieplenia i szczególnie na nie będziemy zwracać uwagę.

Przemysław Samocki przyznaje jednocześnie, że, dysponując kilkunastoma osobami, nadzór budowlany nie jest w stanie wychwycić wszystkie nieodśnieżone dachy czy zwisające z nich sople.

We Wrocławiu mamy ponad 70 tysięcy budynków. Szczególnie zwracamy uwagę na te największe, czyli o dachach, których powierzchnia przekracza tysiąc metrów kwadratowych – mówi Samocki i liczy na pomoc samych wrocławian, którzy mogą sygnalizować takie zagrożenia.

Wprawdzie budynki w Polsce konstruowane są tak, by wytrzymać nacisk nawet większych mas śniegu, ale w przypadku wielkich hal czy centrów handlowych z płaskimi dachami ich zarządcy lub właściciele mają obowiązek uprzątania śniegu na bieżąco. Chodzi o to, że świeży śnieg waży zazwyczaj około 250 kg na metr sześcienny. W momencie, gdy zaczyna topnieć, to nacisk rośnie nawet do 900 kg na metr sześcienny, stając się niszczącą masą, zagrażającą zarówno przechodniom jak i na przykład klientom w wielkich sklepach.

Prawo nie precyzuje, jak często trzeba odśnieżać dach. Mówi jednak, że właściciel lub zarządca budynku jest odpowiedzialny za to, żeby budynek był utrzymany we właściwym stanie technicznym. Czy jest utrzymany, to już stwierdza nadzór budowlany.

Jak czytamy w art. 91a Prawa budowlanego, niespełnienie obowiązków zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom budynku podlega grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych (to teraz równowartość 9330 zł), karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W skrajnych przypadkach, jeżeli stan techniczny nieruchomości budzi wątpliwości, inspektor budowlany może dodatkowo skierować sprawę do sądu, a nawet czasowo zakazać wstępu do zagrożonego obiektu.

Poza tym, karę grzywny w wysokości do 1000 zł za zalegający śnieg na dachu może wymierzyć policja. A jeśli odmówimy przyjęcia mandatu, sprawa może trafić do sądu, gdzie kara maksymalna wynosi nawet 5000 zł. Za nieusunięcie sopli z budynku grozi kara od 20 zł do 500 zł.

Do odśnieżenia dachu można wynająć wyspecjalizowaną firmę. We Wrocławiu i w okolicy działają ich dziesiątki. Przeważnie zajmują się też odśnieżaniem chodników i ulic, a często są to firmy sprzątające. Dysponują przy tym podnośnikami i często zatrudniają ludzi z uprawnieniami do pracy na wysokości. Jeżeli jednak, ktoś zechce zamówić teraz ekipę odśnieżającą z dnia na dzień, to będzie miał z tym problem. Zleceń jest tak dużo, że na ich realizacje trzeba czekać nawet do tygodnia.

Zamawiając odśnieżanie dachu, zapłacimy albo za godzinę pracy (od 25 do 30 złotych) albo za powierzchnię. Tutaj stawki wahają się od 2,5 zł za metr kwadratowy w przypadku dużych dachów (powyżej 2 tys. metrów kwadratowych) do około 3 zł za metr kwadratowy (dachy do 1 tys. m2etrów kwadratowych).