CZYTAJ WIĘCEJ: 6 września we Wrocławiu referendum w sprawie starych aut w centrum
Zakaz wjazdu do centrum miasta dla aut z silnikiem diesla starszych niż 6 lat i silnikiem benzynowym aut starszych niż 16 lat - takie rozwiązanie może wejść w życie w 2016 roku we Wrocławiu.
Powstał projekt ustawy, który ma wprowadzić zmiany do przepisów o ochronie środowiska. Zakłada utworzenie tzw. ekostref, czyli obszarów niedostępnych dla starych samochodów. Chodzi o to, by ograniczać emisję spalin. W przypadku Wrocławia może to być też narzędzie do tego, by zmniejszyć ruch w centrum. Jak mówi Grzegorz Roman, doradca prezydenta Wrocławia ds. transportu aglomeracyjnego, jeśli parlament wprowadzi takie przepisy, to na pewno wpiszą się w politykę miasta.
Posłowie podzielili samochody na klasy według emisji spalin. Dlatego na cenzurowanym znalazły się zwłaszcza te z silnikiem diesla. W ich przypadku planowane są cztery klasy aut, od drugiej do piątej - im wyższa, tym nowsze auto. Druga będzie przeznaczona dla aut zarejestrowanych do 2000 r., trzecia - w latach 2001-2005, czwarta - 2006-2009 i piąta - po 2010 r.
Auta z silnikiem benzynowym podzielono tylko na dwie klasy: czwartą - dla aut rejestrowanych do 2000 r. oraz piątą - po 2001 r. Naklejki z oznaczeniem klasy mają być przylepiane na szybę.
Zakaz wjazdu do wyznaczonej strefy mają egzekwować policja i straż miejska. Ta ostatnia też będzie wystawiać mandaty. Przy wjazdach do ekostref staną tablice mówiące o tym, jakie auta mogą tam wjechać, np. tylko te z klasą "5". Zmiany nie są jeszcze przegłosowane, ale jeśli tak się stanie, przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2016 r.
Wrocław to jedno z miast, gdzie mogą być najszybciej zastosowane. Jak przyznaje Grzegorz Roman, urzędnicy od dawna starają się ograniczyć ruch aut w centrum, m.in. poprzez zamykanie ulic (np. Szewska) czy wprowadzenie płatnych stref parkowania. - Ustawa to dobre narzędzie, ale za wcześnie wyrokować o szczegółach, bo to dopiero projekt - zastrzega Grzegorz Roman. Dodaje, że w Berlinie są ekostrefy i problem z otrzymaniem naklejki mają tam turyści.
Według niego, oprócz ścisłego centrum miasta starsze pojazdy mogą omijać parki i tereny zielone czy też obszary zabytkowe o dużym znaczeniu kulturowym. Jako przykład podaje Stadion Olimpijski, park Szczytnicki i jego okolice.
Jak na ewentualne zmiany przepisów zareagują wrocławscy radni? Nie wszyscy są entuzjastycznie nastawieni. - Jestem przeciw segregacji samochodów według daty rejestracji, ale byłbym "za", gdyby podzielić je według składu spalin po wizycie w stacji diagnostycznej. Stare auto może mieć lepszy skład spalin niż nowsze - zauważa Jerzy Sznerch, radny miejski z PiS, członek komisji Komunikacji i Ochrony Środowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?