Prezydent miasta Jan Zubowski, który chce kupić budynek po starej pocznie przy ulicy Piotra Skargi i utworzyć w nim inkubator przedsiębiorczości wciąż nie wie, czy radni poprą jego pomysł. Tydzień temu poinformował media o podpisaniu porozumienia z firmą Orange, właścicielem obiektu i o tym, że zbił cenę obiektu z 3,4 mln zł na 2,5 mln zł.
Jednak aby kupić budynek po poczcie, potrzebna jest zgoda rady na zmianę Wieloletniej Prognozy Finansowej, w której zostaną uwzględnione raty po około 800 tys. zł rocznie. Dlatego prezydent zwrócił się do przewodniczącego rady miejskiej o zwołanie na wtorek, 14 października, nadzwyczajnej sesji. – Budynek jest w idealnym stanie. Chcemy, by mogły tam funkcjonować firmy rozpoczynające działalność, aby przez trzy lata mogły korzystać z preferencyjnych cen najmu pomieszczeń. Chcemy też zapewnić pomoc prawną i finansowo-księgową, bo pierwsze kroki są zawsze trudne.
Sesja miejska odbyła się, ale została przerwana. Radni co prawda zdążyli się na niej zapoznać z opinią Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, która opracowała analizę przydatności utworzenia inkubatora, ale głosowania nie było. Zabrakło na nie czasu. Przygotowana przez fundację prezentacja najpierw miała kłopoty techniczne z jej odtworzeniem, a potem prezydent zaproponował, by przerwać sesję i wznowić ją w poniedziałek, 20 października. Spieszył się do MOK-u na oficjalne rozpoczęcie kampanii wyborczej i prezentację ludzi startujących z jego komitetu do obu rad.
– W nadchodzącym tygodniu na pewno sesji nie zwołam – zapewnił przewodniczący rady Zbigniew Sienkiewicz. – Niech się prezydent lepiej do niej przygotuje. Myślę jednak, że inkubator to kolejna kiełbasa wyborcza prezydenta i gdyby doszło do głosowania, to radni byliby przeciwni kupowaniu tego budynku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
