Nie chce zmieniać, ale rozwijać

Niedawno został Pan nowym prezesem Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich. Dlaczego zdecydował się Pan  kandydować?
Zdecydowało poczucie obowiązku i potrzeba działania.
Te dwa lata, które miałem przyjemność spędzić w szeregach stowarzyszenia, utwierdziły mnie w przekonaniu, jak ważne jest angażowanie się w kształtowanie przedsiębiorczości. Zdałem sobie również sprawę, jak wielki potencjał w nas drzemie, stąd chcę, by stowarzyszenie rozwijało się jeszcze prężniej.
Jestem pewien, że jako prezes, oczywiście przy wsparciu kolegów z organizacji, jestem w stanie na kanwie mojego zawodowego doświadczenia, przyczynić się do jeszcze bardziej spektakularnych działań pod szyldem Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich.

Czy nie obawiał się Pan przejmować funkcji prezesa po Edwardzie Szywale?
Poprzeczka profesjonalizmu została ustawiona przez ustępującego prezesa bardzo wysoko. Na szczęście wyzwania wpływają na mnie mobilizująco. Chętnie więc je podejmę i jestem pewien, że przy wsparciu zarządu, podołam oczekiwaniom i nie zawiodę pokładanego we mnie zaufania.

Jakie zmiany chciałby Pan wprowadzić w stowarzyszeniu?
Nie chcę zmieniać stowarzyszenia, ale je rozwijać. Poszerzać kierunki działania – z lokalnych na ogólnopolskie, a z czasem może i globalne.
Jako prezes chciałbym wnieść do stowarzyszenia powiew świeżości. Zależy mi, by nasza organizacja stała się bardziej otwarta – na młodych członków i biznesowych debiutantów. Chciałbym stworzyć tzw. inkubator przedsiębiorczości. Kolejnym z moich głównych celów jest edukacja. Wierzę, że możemy się wzajemnie od siebie wiele nauczyć i stać się nauczycielami, dzięki naszym doświadczeniom oraz różnym branżom, które reprezentujemy.

Jakie są najważniejsze zadania realizowane przez stowarzyszenie?
Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich ma na swoim koncie wiele godnych uznania inicjatyw oraz jest pionierem działalności na rzecz mieszkańców regionu. Jego siłą jest wielka tradycja.
SPiKS jest organizatorem wielu ważnych inicjatyw o randze i wymiarze nie tylko regionalnym, ale i ogólnokrajowym. Na zaproszenie naszej organizacji do Świdnicy przyjeżdżały postaci wybitne, jak choćby Tadeusz Mazowiecki, Leszek Balcerowicz, Bogdan Borusewicz, Jan Miodek, Marek Belka i wielu innych.

W kwietniu po raz trzynasty nagrodzimy najlepszych w regionie przedsiębiorców statuetkami SPiKS.
Prężnie działamy, organizując Forum Gospodarcze, które jest cyklem otwartych spotkań z biznesowymi autorytetami. W ramach Akademii Przedsiębiorczości spotykamy się z uczniami i opowiadamy o naszej zawodowej drodze. Prowadzimy też konkurs historyczny, dzięki któremu staramy się zainteresować młodych ludzi najnowszą historią kraju…
To tylko niektóre z aspektów działalności stowarzyszenia, ponieważ mają one naprawdę szeroką skalę. Oprócz kontynuacji dotychczasowych inicjatyw, zamierzam zapoczątkować kolejne.
Zdaję sobie przy tym sprawę, że stanie na czele tej najstarszej, nieprzerwanie działającej biznesowej organizacji w regionie to nie tylko zaszczyt, ale i odpowiedzialność.

W jakich obszarach społecznych udziela się stowarzyszenie?
Jedną z ważniejszych zasad, jaką kieruje się w swojej działalności SPiKS, jest społeczna odpowiedzialność biznesu. Przejawia się to w bezpośredniej pomocy finansowej (między innymi wieloletnie wsparcie w formie „Dobrej Gwiazdki” dla Ośrodka Socjoterapii z Walimia, uczestnictwo w wielu akcjach charytatywnych czy też wsparcie finansowe dla uzdolnionego tancerza Macieja Maślakiewicza, któremu pomogliśmy wyjechać na Broadway) oraz wsparciu nie tylko swoich członków, ale również inicjatyw gospodarczych, edukacyjnych i kulturalnych.

Stowarzyszenie pełni niejako rolę ambasadora dobrych i użytecznych działań w regionie. Poza tym wymieniamy doświadczenia i zdobywaną przez lata wiedzę nie tylko we własnym gronie, ale dzielimy się nimi z innymi. Tak jak wspomniałem wcześniej, jako prezes stowarzyszenia, priorytetowo traktował będę szeroko pojętą edukację. Chciałbym pomagać nowym świdnickim przedsiębiorcom, którzy dopiero zaczynają pracę, dzielić się zdobytym doświadczeniem, które udało mi się zdobyć podczas prowadzenia własnej działalności. Ważne jest, aby dążyć do celu i spełniać marzenia, nawet te nierealne, nie poddawać się, wierzyć w siebie i swoje możliwości – do tego przede wszystkim zachęcam młode osoby.

Czym staracie się przyciągnąć nowych przedsiębiorców?  
Jestem otwarty na nowych przedsiębiorców i staram się ich zachęcać do pracy, wspierać, dzielić się doświadczeniem i namawiam do tego również pozostałych kolegów. Uważam, że podstawą do osiągnięcia sukcesu jest również wykształcenie, które w moim przypadku również bardzo pomogło w prowadzeniu firmy. Nauka jest bardzo ważna i niewątpliwie ułatwia prowadzenie przedsiębiorstwa. Dlatego tak zależy mi na edukacji oraz otwartości stowarzyszenia. Chciałbym, by nasza organizacja stała się przyjazna dla młodych ludzi, a jej członkowie stanowili dla nich inspirację i kopalnię wiedzy. To przecież oni są naszą przyszłością.

Andrzej Panas

Absolwent Politechniki Wrocławskiej, inżynier, projektant oraz założyciel firmy Panas Ekskluzywne Schody i  Podłogi. Do zarządzania firmą podchodzi  tak, jak do swoich projektów – skrupulatnie i z pasją. Po 14 latach działalności firma specjalizująca się w tworzeniu schodów, stała się marką samą w sobie. Doceniona została nie tylko w Polsce, ale i w Europie.