Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie lodowiska przy stadionie. Bo się nie opłaca

Piotr Bera
Lodowisko pod stadionem działało przez trzy lata. To już koniec?
Lodowisko pod stadionem działało przez trzy lata. To już koniec? Jaroslaw Jakubczak / Polskapresse
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku nie będzie lodowiska przy Stadionie Miejskim we Wrocławiu. - Ślizgawka była nierentowna i nie cieszyła się wielkim zainteresowaniem - mówi Maciej Moczko ze spółki Spartan, która zarządzała obiektem.

Z lodowiska pod stadionem amatorzy łyżew korzystali każdej zimy od 2013 r. Do teraz. W tym roku ślizgawka o wymiarach 40x25 metrów nie zostanie otwarta. Powód? Zbyt małe zainteresowanie oraz zimy z temperaturami przypominającymi polską złotą jesień. - Lodowisko pod stadionem nie cieszyło się wielkim powodzeniem. Do stadionu jest daleko z centrum, wieje i nie zawsze jest przyjemnie. Najwięcej osób korzystało z niego, gdy było w Rynku - mówi Maciej Moczko ze Spartana.

Wspomniane lodowisko po raz pierwszy rozłożono 11 lat temu na pl. Gołębim. Następnie przeniesiono je pod Halę Stulecia, a w 2013 r. pod wybudowany na Euro 2012 stadion. Od tego czasu ani razu nie było remontowane.

- Lodowisko, które stawiał u nas Spartan jest w złym stanie technicznym. Jego eksploatacja przewidziana była na dwa-trzy lata, a z tego co mi wiadomo praktycznie służyło dużo dłużej - przyznaje Piotr Nowicki ze Stadionu Wrocław.

Miasto przyznaje, że lodowiska remontować już się nie opłaca. - Lodowisko, które dotychczas było montowane w zimie pod stadionem jest już stare i nie opłaca się inwestować w jego remont. Stadion szuka firmy, która mogłaby postawić lodowisko przy Alei Śląskiej. Niestety, ostatnie ciepłe zimy nie wpływają na zbyt duże zainteresowanie takim przedsięwzięciem - przyznaje Krzysztof Świercz z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Decyzja o tym czy lodowisko pojawi się przy stadionie powinna zapaść w przyszłym tygodniu. Jednakże miasto na nową taflę wartą kilkaset tysięcy złotych nie ma środków.

- Budowa nowego lodowiska o wymiarach 40x20 metrów, z orurowaniem, bandami i agregatem kosztowałoby ok. 300 tys. zł netto - szacuje Zbigniew Danielczyk z firmy n-ICE Group z Chojęcina-Szum specjalizującej się w budowie i projektowaniu lodowisk.

Miasto przyznaje, że zastanawia się, czy i gdzie postawić nowe lodowisko, jeśli zostanie podjęta decyzja o kupnie nowej ślizgawki. Być może takim miejscem byłby Park Tysiąclecia w pobliżu budowanego toru wrotkarskiego. Ciekawym wariantem jest również pl. Nowy Targ. To jednak tylko melodia przyszłości.

Ostatnią szansą jest inwestycja prywatnego inwestora. - Przesłaliśmy dane o wielkości lodowiska, czasie jego działania, szacowanych kosztach eksploatacji do jednej z firm, która całkiem niedawno wyraziła zainteresowanie postawieniem lodowiska na naszym terenie i nawiązaniem z nami współpracy. Czekamy na odpowiedź. Dajemy sobie czas do końca przyszłego tygodnia. Padają także sugestie, że przy niesprzyjającej aurze, a ostatnie zimy są wyjątkowo ciepłe, najlepiej by takie lodowisko było zadaszone. To wiąże się oczywiście z dodatkowymi kosztami - twierdzi Nowicki.

Pewne jest jednak, że w zbliżającym się sezonie wrocławianie będą mogli wybrać się na łyżwy na lodowiska przy ul. Wejherowskiej i Spiskiej (działające od 29 października), do Zespołu Szkół Nr 14 przy ulicy Brücknera (od 16 listopada). Pod koniec listopada zostanie również otwarte lodowisko przy Hali Stulecia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska