Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie drugiego lokalnego referendum we Wrocławiu. Nie zebrano podpisów. Kto zawiódł?

Malwina Gadawa
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Piotr Krzyżanowski / Polska Press Grupa
Działaczom PiS i SLD oraz miejskim aktywistom nie udało się wspólnymi siłami doprowadzić do obywatelskiego referendum we Wrocławiu. Głosowanie miało się odbyć 25 października, razem z wyborami parlamentarnymi. Inicjatorzy referendum nie zebrali wymaganej liczby podpisów.

Do referendum chcieli doprowadzić politycy PiS i SLD wspólnie z Zielonymi, działaczami ruchów społecznych, rad osiedli i miejskimi aktywistami. Wśród inicjatorów głosowania są niedawni kandydaci na prezydenta Wrocławia Mirosława Stachowiak-Różecka i Waldemar Bednarz.

Zbiórka podpisów trwała od 6 lipca do 4 września. Inicjatywę referendum musiało poprzeć co najmniej 10 procent uprawnionych do głosowania we Wrocławiu, czyli 50 tys. pełnoletnich mieszkańców. Udało się zebrać prawie 30 tys. podpisów, więc referendum nie dojdzie do skutku.

Mirosława Stachowiak-Różecka robi jednak dobrą minę do złej gry i uważa inicjatywę za sukces. - Przez ten czas zorganizowaliśmy wiele spotkań z mieszkańcami, poznaliśmy ich problemy - mówi radna Prawa i Sprawiedliwości. Małgorzata Tracz, liderka Zielonych dodaje, że sukcesem obywatelskiego referendum jest to, że na Nowy Dwór pojedzie tramwaj - jak chcieli mieszkańcy, a nie metrobus. Inicjatorzy referendum przekonywali również, że wspólne działanie zjednoczyło bardzo różne środowiska i doprowadziło do szerokiego porozumienia. Mają także nadzieję, że prezydent Wrocławia weźmie głos mieszkańców pod uwagę.

Wśród organizatorów referendum słychać komentarze, że podpisów nie zebrano przez Prawo i Sprawiedliwość. - To oni się zadeklarowali, że uruchomią swoje struktury. Gdyby tak się stało, może akcja skończyłaby się sukcesem - słyszymy. O tym, że do porażki mniej osób chce się przyznać może świadczyć liczba uczestników pierwszej konferencji i tej, na której powiadomiono, że referendum nie będzie. Na ostatnim spotkaniu było mniej osób.

Czego miało dotyczyć obywatelskie referendum? Wrocławianie w powszechnym głosowaniu mieliby zdecydować m.in. o rezygnacji z organizacji igrzysk The World Games, rozbudowie linii tramwajowej na Muchobór Wielki, przez Nowy Dwór oraz na Jagodno i Psie Pole. Miały paść także pytania o to, czy poziom zazielenienia w mieście powinien zostać podwojony oraz czy miasto powinno stworzyć ogólnodostępny rejestr wszystkich umów zawieranych przez siebie z prywatnymi firmami i czy powinno wprowadzić Obywatelską Inicjatywę Uchwałodawczą.

Przypomnijmy, że po ogłoszeniu zamiaru zorganizowania wrocławskiego referendum, z podobną inicjatywą wyszedł prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Jego pomysł poparła wrocławska rada miejska. Dlatego też, w niedzielę, 6 września wrocławianie zdecydują, czy miasto powinno budować metro, czy ma się starać o organizację kolejnych imprez takich jak Europejska Stolica Kultury czy World Games, czy są za ochroną historycznego centrum Wrocławia poprzez stopniowe ograniczanie ruchu samochodowego w centrum oraz czy miasto powinno przeznaczać więcej pieniędzy na rewitalizację kamienic.

SPRAWDŹ Referendum 6 września [PYTANIA - GODZINY GŁOSOWANIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie będzie drugiego lokalnego referendum we Wrocławiu. Nie zebrano podpisów. Kto zawiódł? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska