Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie "bitych Niemców" na drogach? We wtorek Parlament Europejski zagłosuje

Marcin Walków
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Marzena Bugala - Azarko Pol
"Sprowadzony, po wypadku" - we wtorek europosłowie zdecydują, czy w Unii Europejskiej będzie obowiązywał zakaz rejestracji aut po kraksach.

Jeśli zmiany wejdą w życie, kraje członkowskie będą wzajemnie honorować dokumenty i badania techniczne. Samochód, którego austriackie lub niemieckie władze nie dopuszczą do poruszania się po drogach, nie będzie mógł też jeździć w Polsce.

Zakaz mógłby sprawić, że zza zachodniej granicy przestaną przyjeżdżać lawety z autami powypadkowymi do naprawy. Takie samochody trafiają później do warsztatów, gdzie są naprawiane, często używanymi częściami z innych szrotów i po „szpachli” trafiają do komisów, na giełdy i portale ogłoszeniowe.

Wśród rocznych samochodów nawet 60 proc. może być uszkodzone. - Auta nie są gumowe. Każdy chciałby samochód bezwypadkowy, z małym przebiegiem i jeszcze tani. Może jedno na pięć aut jest "niepomalowane" - powiedział nam właściciel jednej z firm pod Wrocławiem, skupującej używane samochody.

W projekcie nowych przepisów czytamy:
"organy rejestrujące pojazdy mogą odmówić rejestracji, jeżeli pojazd jest poważnie uszkodzony, skradziony, zniszczony lub jeżeli dokumenty rejestracyjne pojazdu zostały skradzione lub jeśli data następnego obowiązkowego świadectwa zdatności do jazdy minęła"

Do Polski sprowadzanych jest nawet 900 tys. używanych samochodów rocznie. We Wrocławiu zarejestrowanych jest ponad 70,6 tys. samochodów osobowych ze statusem "używany - import indywidualny". Tylko w tym roku w Urzędzie Miasta Wrocławia zarejestrowano ponad 2,4 tys. takich samochodów. Ile z nich jest po wypadkach? Tego nie wiadomo. Samochód, by otrzymał dowód i tablice rejestracyjne, musi mieć aktualne badania techniczne, dopuszczające go do ruchu.

- Zmiany idą w bardzo dobrym kierunku. Jeśli dany pojazd nie spełnia warunków, nie powinien być dopuszczony do ruchu. Nowe przepisy wyeliminują szarą strefę i spowodują, że na drogach będzie bezpieczniej - uważa Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. - Oprócz uproszczenia procedury, nowe przepisy mogą sprawić, że trudniej będzie paść ofiarą oszustwa, kupując powypadkowe auto - dodaje.

Z drugiej strony, łatwiej będzie sprowadzić samochód z zagranicy. Do jego rejestracji w Polsce wystarczy dotychczasowy dowód rejestracyjny i umowa kupna-sprzedaży. Co na to właściciele firm, które wyspecjalizowały się w dostarczaniu używanych samochodów? - Ja też skorzystam na tym, że procedury się uproszczą - mówi Dariusz Domagała z Wrocławia. Jego firma sprowadza z Niemiec używane samochody i motocykle na indywidualne zamówienie, współpracując z dilerami.

Najwięcej ryzykują ci, którzy szukają aut po wyjątkowo okazyjnych cenach i z niepewnych źródeł. Nowe przepisy spowodują, że ceny aut z zagranicy u handlarzy mogą wzrosnąć o ok. 10 proc. - Musimy zdać sobie sprawę, że żaden Niemiec, Holender czy Francuz nie sprzedaje taniej samochodu z dobroci serca, a po prostu dlatego, że jest niesprawny. To dopiero nasz rodak chce zrobić na tym interes, zgodnie z regułą "kupię taniej, sprzedam drożej" - dodaje Drzewiecki.

Jeśli europosłowie zagłosują "za", nowe przepisy wejdą w życie najpóźniej za trzy lata.

Współpraca: Paweł Pawlik/Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska