Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nazywali ją Krzysiem, teraz jest Moką. Malarstwo inspirowane pięknem i siłą kobiecości pokazuje w CK Agora na Różance [ZDJĘCIA]

Błażej Organisty
Błażej Organisty
Zdjęcie z wernisażu w Noc Muzeów 2022.
Zdjęcie z wernisażu w Noc Muzeów 2022. Błażej Organisty
Wychowała się na Karłowicach, gdzie spędzała czas głównie z chłopcami. W pewnym momencie życia odkryła cudowność istoty kobiety, która przejawia się w jej obrazach. Niedawno pokazywała je w pałacu w Belgii, ale większe znaczenie ma dla niej trwająca wystawa w CK Agora we Wrocławiu. Obrazy Moki Szymankiewicz można oglądać tam do 6 czerwca. Polecamy!

Majowa Noc Muzeów będzie długo wspominana w Centrum Kultury Agora na Różance. 14 maja był tam wernisaż wystawy “Co przeze mnie chce do światła”, prezentującej twórczość malarki z belgijskiego miasteczka.

Moka Szymankiewicz urodziła się 38 lat temu na Karłowicach. Z Wrocławia wyprowadziła się z kilka lat temu. Najpierw do Szwecji, później do Belgii. Wybierała miejsca, których nigdy nie odwiedziła podczas licznych podróży. Organizatorzy wystawy nie wiedzieli nawet, że zapraszają w swoje progi kobietę z sąsiedztwa, która w przeszłości długo poszukiwała w sobie dziewczyny.

— Jako dziecko chodziłam po drzewach, kolegowałam się głównie z chłopakami, mówili na mnie Krzysio, byłam kumplem. Aż do momentu udziału w warsztatach odkrywania kobiecości. Wtedy odkryłam ją, uświadomiłam sobie, jakim cudem jest kobieta. W każdej jednej widzę boginię, siłę i piękno — opowiada Moka.

Rok później zaczęła malować. Akt tworzenia traktowała jak terapię i lekarstwo na ówczesne problemy. Malarstwo łączy z medytacją.

— Podczas medytacji zaczęły pokazywać mi się kobiety, o różnych twarzach, w różnych pozach. Te wizje przenoszę z wyobraźni na obrazy — zdradza.

Temat kobiety jest na wystawie bardzo wyraźny. W większości to ekspresyjne przedstawienia kobiecych twarzy. Ważną rolę gra mocny, wyrazisty kolor, wprowadzony z dużą pewnością i zdecydowaniem.

— Każdy obraz wychodzi ze mnie. Moje malarstwo jest intuicyjne, maluję, jak chcę, a nie, jak nakazują zasady. Można powiedzieć, że w sztuce jestem anarchistką — przyznaje artystka.

Wystawa to przegląd prac wykonanych od 2015 do 2022 roku. Częścią ekspozycji są obrazy z Fridą Kahlo, meksykańską malarką XX wieku. Jej historia stała się powszechnie znana po premierze biograficznego, oskarowego filmu z 2002 roku. Tematyka, której dotykała Frida w swojej twórczości dała krytykom powód do sklasyfikowania jej jako przedstawicielki sztuki feministycznej.

— Frida jako artystka jest dla mnie natchnieniem. Jej niezwykle silna osobowość jest dla mnie inspiracją, większą niż jej obrazy — przyznaje Moka.

Moka wystawiała swoje prace w Polsce, we Włoszech i w Belgii. Nie tylko w galeriach, ale także w salonach fryzjerskich czy restauracjach. Trwająca ekspozycja w CK Agora ma dla niej szczególną wartość, większą nawet niż niedawna prezentacja w pałacu w belgijskim miasteczku Lasne, za co artystka dziękuje organizatorom.

Częścią ekspozycji są dekoracyjne krzesła autorstwa bliskiej koleżanki Moki – Katarzyny Duszy. Wystawę “Co przeze mnie chce do światła” w CK Agora (przy ul. Serbskiej 5a) można oglądać (bezpłatnie) do 6 czerwca.

Strona Moki: www.mokaszymankiewicz.art

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska