Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych kary za przycinkę drzew przy Braniborskiej

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Podczas przycinki drzew na terenie Elektronicznych Zakładów Naukowych przy ul. Braniborskiej uszkodzono 30 topoli, jaworów i klonów - stwierdził urząd marszałkowski. I zapowiada nałożenie za to kilkudziesięciu tysięcy złotych kary. Zapłacić będzie musiała albo firma, która przycinki dokonała, albo szkoła, na terenie której drzewa rosną.

Urząd marszałkowski skontrolował przycinkę drzew po interwencji portalu GazetaWroclawska.pl. O zniszczeniu drzew poinformował nas jeden z Czytelników.

"W wyniku prac przeprowadzonych w obrębie koron trzydziestu drzew z gatunku: topola, klon i jawor, nastąpiło usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony drzew, które rozwinęły się w całym okresie rozwoju drzew – co stanowi uszkodzenie drzew, o którym mowa w art. 87a ust. 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody - czytamy w protokole z kontroli.

Paweł Karpiński, zastępca dyrektora wydziału środowiska w urzędzie marszałkowskim, zapowiada nałożenie kary pieniężnej. Obecnie trwa sprawdzanie, kto zdecydował o tak radykalnym przycięciu drzew – czy szkoła, czy firma która na jej zlecenie prowadziła wycinkę. A kara nie będzie mała - chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Sprawą zajął się też ratusz. -  Firma z Katowic, która była odpowiedzialna za wycinkę jednego drzewa, dokonała też przeglądu pielęgnacyjnego drzew na tym terenie. Już skierowano do wykonawcy pismo z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego w taki sposób wykonał przycinkę drzew – informuje nas Małgorzata Szafran.

Dendrolog, Piotr Tyszko-Chmielowiec twierdzi, że wycięto nie tylko uschłe gałęzie, ale także i te zdrowie. - Tak naprawdę takie usunięcie gałęzi to zabijanie drzewa na raty. Ono i tak będzie umierać, usychać, a spadające gałęzie będą stwarzały jeszcze większe niebezpieczeństwo niż dotychczas. Rozumiem, że nie wszyscy muszą się znać na drzewach, ale wystarczyło poprosić o radę specjalistów – konkluduje Tyszko-Chmielowiec.

W szkole przy Braniborskiej nie odbierają telefonów.

Do sprawy będzie wracać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 40

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lal
i się post zwielokrotnił :(
L
Lal
Zezwolenie trzeba mieć na WYCINKĘ całego drzewa. Na przycięcie korony (vel. pielęgnację) nie trzeba mieć ani zezwolenia, ani nikogo nie trzeba informować o tym, że się będzie prowadziło takie prace.
Odpowiedzialnym jest więc zamawiający (szkoła) lub wykonawca, jeśli zrobił coś, co nie było zamawiane lub było, ale niesprecyzowane (np. jako "cięcia pielęgnacyjne").
L
Lal
Zezwolenie trzeba mieć na WYCINKĘ całego drzewa. Na przycięcie korony (vel. pielęgnację) nie trzeba mieć ani zezwolenia, ani nikogo nie trzeba informować o tym, że się będzie prowadziło takie prace.
Odpowiedzialnym jest więc zamawiający (szkoła) lub wykonawca, jeśli zrobił coś, co nie było zamawiane lub było, ale niesprecyzowane (np. jako "cięcia pielęgnacyjne").
L
Lal
Zezwolenie trzeba mieć na WYCINKĘ całego drzewa. Na przycięcie korony (vel. pielęgnację) nie trzeba mieć ani zezwolenia, ani nikogo nie trzeba informować o tym, że się będzie prowadziło takie prace.
Odpowiedzialnym jest więc zamawiający (szkoła) lub wykonawca, jeśli zrobił coś, co nie było zamawiane lub było, ale niesprecyzowane (np. jako "cięcia pielęgnacyjne").
L
Lal
Zezwolenie trzeba mieć na WYCINKĘ całego drzewa. Na przycięcie korony (vel. pielęgnację) nie trzeba mieć ani zezwolenia, ani nikogo nie trzeba informować o tym, że się będzie prowadziło takie prace.
Odpowiedzialnym jest więc zamawiający (szkoła) lub wykonawca, jeśli zrobił coś, co nie było zamawiane lub było, ale niesprecyzowane (np. jako "cięcia pielęgnacyjne"), a ten zrobił to, co na zdjęciach widoczne.
O
Olala
bo są osłabione. Wynika to z tego, że zbyt mała korona (zbyt mało liści) nie jest w stanie wykarmić wszystkich korzeni i część z nich zaczyna zamierać. W ten sposób drzewo staje się mniej stabilne.
O
Olala
czyli: zwiększonego niebezpieczeństwa wykrotów (przewrócenia się drzewa). Wynika to z tego, że zbyt mała korona (zbyt mało liści) nie jest w stanie wykarmić wszystkich korzeni i część z nich zaczyna zamierać. W ten sposób drzewo staje się mniej stabilne.
Także kara za takie przycięcie topoli też się należy. Zresztą ustawa nie robi żadnych wyjątków, jeśli chodzi o uszkodzenie/zniszczenie drzew.
A tak już zupełnie na marginesie - topola topoli nierówna. Gatunki rodzime, jak topola biała czy osika, są piękne. Mamy we Wrocławiu ich wręcz pomnikowe okazy. Do tego warto wiedzieć, że topole gatunków rodzimych są odporne na jemiołę. Te obce zaś bardzo często są przez nią porażone. Niestety, z obserwacji wynika, że większość wrocławskich topoli, to te gatunków obcych. Dlatego też są dosyć sukcesywnie usuwane. Szkoda tylko, ze rzadko na ich miejsce sadzi się coś nowego :|
M
Masakra
Skoro każde po w wyrazie pisze ci sie duża litera
g
gmina
każda firma musi mieć zgodę na jakiekolwiek cięcia
s
słusznie
ale nie za topole, które są szybko i wysoko rosnącymi chwastami
W
Wrockus
FUNKCJONARIUSZE Z TRZEMESKIEJ NADAJĄ SIĘ DO PRZESŁUCHANIA DRWALI I ICH SZEFÓW....
M
M
To nie usprawiedliwia takiej rzeźni! Ja rozumiem przyciąć umiejętnie, ale nie kikuty zostawić w sezonie wegetacyjnym, w sezonie, kiedy ptaki jeszcze mają młode w gniazdach!
r
radek
cenzoruje wpisy.
B
Botanik z zamiłowania
Topole to miękkie drzewa, które rosną bardzo szybko. Dlatego są łamliwe. Podczas wichur stają się śmiertelnie niebezpieczne.
M
M
Kara musi być, taka żeby każdy następny rębajło i urzędnik się zastanowił i skonsultował ze specjalistą zanim coś ruszy. Drzewa,wytwarzają tlen, żebyśmy mogli oddychać, dają cień, żeby na boisku można było aktywnie wypocząć, a nie się uprażyć jak na patelni.. Zdrowe, odpowiednio pielęgnowane drzewo nie stwarza zagrożenia - dopiero gdy jakiś baran je osłabi taką masakryczna wycinką, albo zabetonowaniem korzeni - osłabia się, zaczyna schnąć i chorować, a wtedy byle burza i jest nieszczęście :/ Drzewa są nam niezbędne do życia, ale niestety: "ten tylko się dowie, kto cię stracił" :(
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie