Nasz raport. Wrocławskie biurowce w czołówce krajowej

Stolica Dolnego Śląska jest ważnym ośrodkiem biznesu przyciągającym kapitał zagraniczny dzięki silnemu rynkowi pracy, rozwiniętej infrastrukturze, a także właśnie dzięki bazie biur klasy A. Miasto to jest zaliczane do najważniejszych rynków, wraz z Warszawą i Krakowem, szybko rozwijającego się u nas w kraju sektora usług dla biznesu. W stolicy Dolnego Śląska tylko w tym sektorze zatrudnionych jest ok. 52,5 tys. osób, z czego prawie 60% przypada na sektor centrów typu shared service (centrum usług wspólnych) oraz firmy z branży IT.
Warto dodać, że Wrocław uplasował się na pierwszym miejscu według subiektywnego rankingu oceniającego kilkanaście aspektów składających się na atrakcyjność miasta dla firm z sektora usług dla biznesu. Nic więc dziwnego, że to właśnie tu w budowie pozostaje dziś najwięcej, bo aż 26%, powierzchni biurowej spośród głównych miast regionalnych w kraju.

Jak radzą sobie firmy z branży? Na przykład Cavatina Holding realizowała i komercjalizowała inwestycje biurowe w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Gdańsku, Łodzi i Bielsko-Białej. Od początku 2020 r. do końca marca 2021 r. podpisano umowy najmu na ponad 70 tys. mkw.
- W kolejnych miesiącach także obserwowaliśmy wzrost skali zapytań o biura, co potwierdza, że rynek powoli się normuje - mówi Patryk Czernik, Leasing Director w firmie Cavatina. - O tym, jak dobrze oceniamy potencjał Wrocławia, najlepiej świadczy nasza kolejna inwestycja w tym mieście. Po bardzo udanych projektach biurowych Diamentum i Carbon, zdecydowaliśmy się na budowę Quorum.
Dodaje, że jest to największy we Wrocławiu projekt mixed-use (obiekt wielofunkcyjny). Kompleks zaoferuje ok. 100 tys. mkw. powierzchni do pracy, życia i rekreacji. W grudniu 2020 r. Rozpoczęto prace połączone z rewitalizacją przy pierwszym budynku biurowym. Równolegle toczy się budowa wieży mieszkaniowej Resi Capital.
Nie próżnują także inne firmy. Wśród oddanych w pierwszych sześciu miesiącach tego roku budynków znalazł się m.in. wrocławski biurowiec Krakowska 35. Wśród realizowanych we Wrocławiu inwestycji znajdują się Wielka 27 i Centrum Południe.
Według szacunków ekspertów z firmy Walter Herz, czynsze wywoławcze w najwyższej klasy budynkach usytuowanych w centrum Warszawy kształtują się w przedziale 18-25 euro za 1 mkw. miesięcznie. Najwyższe stawki wśród głównych rynków regionalnych rejestrowane są we Wrocławiu 12,50-16 euro za 1 mkw. miesięcznie.

- Spowolnienie procesów decyzyjnych, jakie wywołała pandemia, dotyczy zarówno najmu powierzchni, jak i budowy nowych projektów. W drugim kwartale tego roku mieliśmy jednak do czynienia z dużo większą aktywnością najemców niż w pierwszych miesiącach, szczególnie na rynkach regionalnych. Firmy wyraźnie szerzej podejmują już rozmowy na temat swojego zapotrzebowania na powierzchnię. Właściciele budynków liczą się natomiast z czasowym spadkiem popytu, ale w dłuższej perspektywie zakładają jego wzrost z uwagi na oczekiwane przenoszenie biznesu do Polski z innych lokalizacji - komentuje Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner/CEO w Walter Herz.
Eksperci międzynarodowej firmy doradczej Cushman&Wakefield z Wrocławia prognozują, że najemcy będą szukać przede wszystkim elastyczności.
- W najbliższym czasie proces adaptacji biurowców do nowych oczekiwań najemców i zmieniających się wymagań wynikających z pandemii COVID-19 będzie musiał przyśpieszyć - ocenia Marcin Siewierski, Dyrektor Regionalny w polskim oddziale Cushman&Wakefield.
Wyjaśnia, że zmieniają się oczekiwania związane z dbałością o zdrowie i komfort pracowników. Zdecydowanie wyżej będą oceniane biurowce oferujące udogodnienia i usługi promujące zdrowie oraz poprawę samopoczucia.
Jak wobec takich oczekiwań prezentuje się Wrocław? - Miasto nie jest już postrzegane jako „rynek wschodzący”, ale ugruntowane i dojrzałe centrum biznesowe o zróżnicowanej ofercie, które potrafi elastycznie i sprawnie reagować na sytuację rynkową - komentuje Marcin Siewierski.