Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NASZ KOMENTARZ Robert Raczyński, Cezary Przybylski Przybylski… Który to Richelieu?

Arkadiusz Franas
Francuski kardynał ma fatalny PR zrobiony przez niejakiego Aleksandra Dumas, który w niezbyt ładny sposób go przedstawił w „Trzech muszkieterach”. De facto to jedna z ważniejszych postaci w europejskiej historii, która dała początek prawdziwej polityce, prowadzonej na zasadzie zręcznego szukania sojuszników i umiejętnego wycofywania się z konfliktów, które prowadziły tylko do totalnego zniszczenia. Wszak to może jeszcze nieformalny, ale pierwszy premier Francji.

I tak mi się ta postać ciągle przypomina, gdy obserwuję wyniki wyborów samorządowych na Dolnym Śląsku. Oczywiście przy zachowaniu wszelkich proporcji. Bo gdy tu wszyscy kombinują czy wygrała Koalicja Obywatelska czy Prawo i Sprawiedliwość, ja mam nieodparte przekonanie, że największymi wygranymi tych wyborów w regionie są prezydent Lubina Robert Raczyński i marszałek Cezary Przybylski, którzy stanęli na czele Bezpartyjnych Samorządowców.

Raczyński od lat konsekwentnie kreuje tę formację, która ma być propozycją dla ludzi rozczarowanych zarówno PO jaki PiS-em, a zbudowaną głównie na postaciach silnie związanych z samorządem. O podobny projekcie kiedyś myślał nawet Rafał Dutkiewicz, ale jak to było ze wszystkim politycznymi projektami jeszcze prezydenta Wrocławia, coś tam nie wyszło. Natomiast Raczyński się nie zraża. Cztery lata temu do współpracy zaprosił Pawła Kukiza, z którym dość szybko jednak się rozstali, ale wcześniej wprowadzili swoich radnych do sejmiku województwa dolnośląskiego.

Teraz do tego projektu przystał marszałek Cezary Przybylski. Kilku tzw. poważnych (bardzo mylące określenie) polityków kiedyś zaproponowało tego samorządowca spod Bolesławca na marszałka województwa, myśląc że będzie to propozycja na chwilę, aż sytuacja w pokłóconej PO się ustabilizuje. Sytuacja nigdy się nie ustabilizowała, a marszałek po cichutku zaczął iść swoją drogą. Najpierw we współpracy z przywoływanym Rafałem Dutkiewiczem, który po raz kolejny wycofał się ze swojego projektu politycznego, potem znowu przez chwilę sam.

Ale wiedząc, że samemu w polityce nic się nie wygra, nawiązał współpracę z Robertem Raczyńskim. I znowu wygrał. Wiele wskazuje, że nadal będzie marszałkiem, gdy jego jeszcze niedawni koledzy, jak na przykład członek zarządu województwa Jerzy Michalak, który ze swojego komitetu startował na prezydenta i radnego Wrocławia, zostali na lodzie. Oczywiście Przybylskiemu jego dawni koledzy z PO, i ich nadgorliwi poplecznicy, zarzucają zdradę ideałów, bo wiadomo, że aby być nadal marszałkiem Bezpartyjni nawiążą współpracę z PiS-em. A czemu nie? Przecież z tą partią mogą stworzyć stabilną koalicję na dłuższy czas. A Koalicja Obywatelska od momentu jej powstanie trzeszczy w szwach i pęknie szybciej niż powstała. Ambicje polityków w niej skupionych mają ogromną siłę destrukcyjną.

Zdrada ideałów? A czy w KO, jako zlepku różnych polityków po przejściach, można jeszcze mówić o jakichkolwiek ideałach? Poza tym zdrada to jedna z niewielu wartości wpisanych w tę koalicję – nie będą wymieniał nazwisk, bo miejsca aż tyle tu nie mam. Więc przyganiał kocioł garnkowi, czy jakoś tam. Rzecz najbardziej prozaiczna pod Słońcem – KO i jej zwolennicy walczą o kasę. Stracili dostęp do niej przegrywając parlament i rząd, a teraz nie będą jej mieli z samorządu województwa. Więc determinacja nie dziwi. A panowie Raczyński i Przybylski konsekwentnie robią swoje.

Dla nikogo chyba nie jest już tajemnicą, że dla nich region to za mało i marzą o kraju. W przyszłym roku wybory parlamentarne i Bezpartyjni staną się atrakcyjną propozycją dla Polaków zmęczonych bezsensownym wyborem PO czy PiS, tak jak Kukiz kilka lat temu, gdy zostawił prezydenta Lubina. A w przeciwieństwie do muzyka rockowego, będą jeszcze mieli coś do zaproponowania oprócz sławnego nazwiska. I doświadczenie zdobyte nie tylko na Dolnym Śląsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska