Obchody narodowego święta Węgier, związanego ze wspomnieniem św. Stefana, zorganizowało w kościele garnizonowym wrocławskie Towarzystwo Polsko-Węgierskie im. Mieczysława ks. Woronieckiego.
- Węgry to kraj w Europie, z którym mamy najdłuższe relacje historyczne i kulturowe. Jesteśmy od wieków sobie przyjaciółmi. Z żadnym innym krajem nie byliśmy tak blisko poza oczywiście czasami Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Czemu świętujemy we Wrocławiu? A czemu nie w innych miastach? My jako Towarzystwo Polsko-Węgierskie korzystamy z takiej okazji jak święto narodowe Węgier, by zacieśniać jeszcze bardziej nasze międzypaństwowe relacje - tłumaczy Michał Kwilecki z Towarzystwa Polsko-Węgierskiego im. Mieczysława ks. Woronieckiego.
Organizator obchodów tłumaczy, że towarzystwo prawie że co miesiąc organizuje jakieś wydarzenie np. debaty polsko-węgierskie. Pokazują węgierską tradycję, kulturę muzykę i sztukę.
Czy na ich działalność wpływają ostatnio trudne relacje polityczne polsko-węgierskie, które zdecydowanie ochłodziły się po wybuchu wojny na Ukrainie? Chodzi choćby o różnice w postawach wobec wojny premiera Orbana i Morawieckiego.
- Myślę, że trwa nieprawdopodobna nagonka na Węgry. To mały kraj i traktuje się go jako małego chłopca do bicia. Cały problem tkwi w tej sprawie nie w Węgrzech, lecz w Niemczech i Francji - odpowiada M. Kwilecki.
Zaznacza, że święto narodowe Węgier, czy to organizowane w marcu czy w sierpniu, to nie jest święto narodowe premiera Orbana, zatem polityka nie powinna mieć na nie wpływu.
- W marcu uczciliśmy pamięć powstania węgierskiego z 1848 roku, gdzie dowodzili Polacy i ginęli za węgierską wolność. Nie rozumiem, dlaczego mamy tego nie wspominać i na siłę łączyć to ze współczesną polityką i wypowiedziami premiera Orbana. To dwie zupełnie inne sprawy - uważa Kwilecki.
Informuje, że uroczystości przez niego organizowane obejmowane są patronatami marszałka województwa, starosty powiatu wrocławskiego, czy prezydenta Wrocławia. To świadczy o docenieniu działalności towarzystwa.
Organizacja działa nie tylko na polu kultury i historii, ale doprowadza także do współpracy w dziedzinie biznesu pomiędzy firmami dolnośląskimi i węgierskimi. Doprowadziła do wymiany doświadczeń naukowych pomiędzy Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu, z węgierskimi naukowcami.
- Zawiązaliśmy współpracę z agencją turystyczną na Węgrzech z agencją turystyczną na Dolnym Śląsku. One się porozumiały i będą organizowały tematyczne wycieczki Dolnoślązaków na Węgry i odwrotnie. Szczególnie dla dzieci, młodzieży, czy przedsiębiorców - dodaje Michał Kwilecki.
- Rekordowe ceny mieszkań we Wrocławiu. W której dzielnicy zapłacimy najmniej?
- Powstaniec Warszawski, który latał szybowcami. W powietrzu czuł się wolny TYLKO U NAS
- Ziemia kłodzka z lotu ptaka. To bajkowa kraina. Zobaczcie sami [ZDJĘCIA]
- Wielka wystawa budowli z klocków LEGO we Wrocławiu [ZDJĘCIA]
- Designerska perełka z Wrocławia? Nominacja dla hotelu The Bridge [ZDJĘCIA]
- Co robić w najbliższy weekend we Wrocławiu? Mnóstwo wydarzeń i imprez
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?