Największa katastrofa budowlana w powojennym Wrocławiu. Zginęło 10 robotników (ZDJĘCIA)

Około godz. 14.10 przechodnie usłyszeli huk, a potem zobaczyli, jak wali się budowany budynek, Wznoszony przez Wrocławskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego nr 1. Pod gruzami zginęło dziesięciu robotników.
Trwała tam budowa gmachu, który miał zostać siedzibą Wydziału Melioracji Rolnych ówczesnej Wyższej Szkoły Rolniczej. Pamiętnego dnia konstrukcja zawaliła się, a okolice Placu Grunwaldzkiego zamieniły się w gruzowisko, przypominające krajobraz znany mieszkańcom Wrocławia z czasów II wojny.

Budowany budynek, a w zasadzie jego szkielet architektoniczny nie oparł się podmuchom silnego wiatru, całość zachwiała się i runęła, zamieniając w stos zniszczonych materiałów budowlanych.

Na miejsce katastrofy przyjechały natychmiast służby ratownicze, porządkowe i wojsko. Nikt, kto znajdował się w granicach budynku, nie przeżył zawalenia konstrukcji.

Świadkowie opowiadali, że wskutek silnego wiatru, konstrukcja zaczęła się chwiać i wydawać niepokojące dźwięki, co skłoniło część robotników do opuszczenia wnętrza powstającego budynku. Wielu z nich udało się dzięki temu uniknąć śmierci. Ostateczny bilans ofiar to 10 osób. Majster i 9 robotników.

Do wyjaśnienia katastrofy powołano specjalną komisję. Proces trwał ponad rok, i zakończył się skazaniem dwóch kierowników budowy.