Spis treści
Zaczęło się od państwa Gucwińskich i ojca Golca
W tym roku przy kościele redemptorystów przy ul. Wittiga we Wrocławiu spotkamy oślicę z małym osiołkiem, podobną parę kucyków, a także kilka owiec: wrzosówki i świniarki. Wszystkie zwierzęta pochodzą z wrocławskiego zoo. Można je oglądać przez całą dobę, choć późnym wieczorem zakonnicy gaszą światło, aby zwierzaki mogły odpocząć. Przez cały czas zwierzaki pozostają pod opieką pracowników ogrodu zoologicznego.
Początki żywej szopki wiążą się z bardzo dobrymi relacjami legendarnych już państwa Gucwińskich (zarządzających przez wiele lat wrocławskim zoo) z ówczesnym proboszczem o. Stanisławem Golcem. Współpraca rozpoczęta przez laty z okazji Bożego Narodzenia jest do dzisiaj kontynuowana. I, niewątpliwie, to wielka atrakcja dla całych rodzin w okresie świąt Bożego Narodzenia.
- Informacja o żywej szopce rozchodzi się błyskawicznie. Właściwie, jak tylko pojawiają się zwierzęta, od razu ściągają ludzie. Największe tłumy są w Boże Narodzenie, w Nowy Rok i uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli Trzech Króli. Szopkę można oglądać do 8 stycznia - informuje nas o. Witold Baran, proboszcz parafii Najświętszej Marii Panny Matki Bożej Pocieszenia.
Redemptoryści podają, że w jednym sezonie zwierzęcą atrakcję odwiedza kilka, a nawet kilkanaście tysięcy osób. Przy kościele znajduje się już stała infrastruktura pod całą inicjatywę. Każdego roku należy ustawić figury (nieco młodsze nic inicjatywa żywej szopki), siano, zwierzęta oraz iluminacje.
Zakonnicy apelują, żeby nie przychodzić do szopki z psami, ponieważ płoszą one zwierzęta. Kilka lat temu z tego powodu z szopki uciekła krowa, które szukano i łapano potem na wrocławskich wałach nad Odrą.
Nie wolno również zwierząt niczym dokarmiać. 3 lata temu jedna z kóz z przejedzenia musiała przedwcześnie wrócić do ogrodu zoologicznego i przejść specjalną kurację, gdyż zachorowała.
Parafia przy Wittiga przeżywa oblężenie
Jak tłumaczy o. Witold Baran, szopka ma charakter preewangelizacyjny.
- W atmosferze zeświecczenia świąt w tym przypadku nie da się wymazać sceny narodzenia Jezusa Chrystusa. Te zwierzęta i figury, które tworzą atrakcję, chcąc nie chcąc, przenoszą zwiedzających scenerię i sytuację Bożego Narodzenia - mówi proboszcz.
Cała inicjatywa dużo zmienia w funkcjonowaniu parafii, która w tym okresie przeżywa prawdziwe oblężenie.
- Nie ukrywamy, że to mocno rozsławia parafię. Mamy bardzo wielu gości z różnych stron Wrocławia i nie tylko. Niektórzy pojawiają się u nas raz w roku właśnie z tego powodu. Rodzice z dziećmi, dziadkowie z wnukami. Część uczestniczy we mszach świętych, inni przychodzą tylko do szopki, czego żałujemy bardzo. Cieszymy się jednak odwiedzinami wszystkich - uśmiecha się o. Witold
.
Koszt utrzymania szopki to tak naprawdę koszt zapewnienia zwierzętom paszy i opieki. Oraz oczywiście rachunki - światło i woda. Za to płaci parafia, ale każdy chętny może dorzucić się do przedsięwzięcia i być niejako współorganizatorem. Przy szopce stoi skarbonka.
Zobaczcie zdjęcia:
Gdzie znajduje się żywa szopka?
- Gotowe życzenia na święta Bożego Narodzenia 2022. Wyślij je bliskim i znajomym
- Pomysłowe ozdoby choinkowe na Boże Narodzenie. Jak udekorować choinkę na święta?
- Leśnicy z Dolnego Śląska sprzedają choinki. W ofercie m.in. świerki i jodły
- Niezwykłe szopki w gitarze czy konewce. Można je zobaczyć w Muzeum Etnograficznym
- Co można zjeść na Jarmarku Bożonarodzeniowym we Wrocławiu? Smacznie, ale drogo [CENY]
- Po ile karp? Ceny ryb na święta: Biedronka, Lidl, Aldi, Netto, Auchan, Kaufland
WIĘCEJ INFORMACJI I PORAD NA ŚWIĘTA ZNAJDZIESZ
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?