Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najnowsza książka Herty Müller, "Kolaże" (RECENZJA)

Małgorzata Matuszewska
Książka już w księgarniach
Książka już w księgarniach fot. materiały promocyjne
To książka wyjątkowa, bo czytając ją, trudno powstrzymać się od podziwu dla zręczności rąk autorki. Wyklejanki ze słów wyciętych z gazet? Ciśnie mi się na klawiaturę chęć użycia ikonki zdumienia z internetowych forów.

O tym, że poezja to dama wymagająca bardzo wiele od jej twórców, wiadomo nie od dziś. Bo nie wystarczy pisać, co serce dyktuje, ale trzeba "odpowiednie dać rzeczy słowo". Tworzenie "Kolaży" musiało być o wiele trudniejszym procesem, bo "rzeczy" trzeba było dać dodatkowo odpowiednią grafikę.

"(...) kolaże, których zasadą jest, jak się zdaje, podkreślenie suwerenności słowa: każde z nich funkcjonuje na zasadzie wymiennego elementu, zaś ich połączenia są demonstracją zdolności kombinatorycznych" - pisze w posłowiu do książki Leszek Szaruga, autor przekładu. Od niego także praca nad translacją "Kolaży" musiała wymagać wielkiego skupienia, by ułożyć słowa, zachowując ducha ich kompozycji przez autorkę.

Słusznie pisze Leszek Szaruga, że "dla zrozumienia tych wierszy istotne są konteksty, przede wszystkim choćby pobieżna znajomość prozy i eseistyki autorki, a przede wszystkim jej koncepcji pisarstwa".
Herta Müller wbrew pozorom nie pisze swoich wspaniałych książek, by poddać siebie i czytelnika, naznaczonego podłością świata, swoistej terapii. Pisze, by podłość nie zdarzyła się już nigdy więcej.

"Kolaże", dzięki grafice będącej integralną częścią tej poezji, są bardzo swoistym portretem otaczającej rzeczywistości. Tym dotkliwszej, że powstałej z reporterskiego opisania świata i codzienności.
Przedstawiony w "Kolażach" świat jest nużący, męczący, chwilami tragiczny, a zawsze bardzo dotkliwy.

To nie jest łatwa lektura. Na szczęście wydawca zaopatrzył ją w "Objaśnienia" i wiele tłumaczące posłowie. Książkę warto czytać od końca, wtedy wszystkie zastosowane w niej słowne gry staną się bliższe czytelnikowi. I być może skłonią go do sięgnięcia po inne książki autorstwa noblistki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska