Piekło Wrocławia, betonoza, betonowe pustynie - to tylko niektóre określenia, na te miejsca Wrocławia, gdzie króluje beton i asfalt i w dni takie jak dziś nie ma się, gdzie schować w cieniu drzew. Po przebudowie, w wielu miejscach miasta postawiono wyłącznie na niską, ozdobną zieleń, która w upalne dni praktycznie nie zapewnia cienia. Po kilku godzinach tak słonecznego dnia jak dzisiejszy, temperatura ponad betonową nawierzchnią przekracza 40, a ponad asfaltową 50 stopni Celsujsza. Lepiej unikać tych miejsc w upały. Oto najpopularniejsze wrocławskie "królestwa betonu".
Wideo
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!