Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadciśnienie - choroba, która nie boli, ale zabija

Anna Szejda
Aby sprawdzić, czy powinniśmy zgłosić się do lekarza, trzeba regularnie mierzyć ciśnienie
Aby sprawdzić, czy powinniśmy zgłosić się do lekarza, trzeba regularnie mierzyć ciśnienie Fot. Małgorzata Genca
Nadciśnienie ma co trzeci dorosły mieszkaniec Wrocławia. Każdemu z nich grozi zawał lub udar mózgu

Ta choroba ani "nie boli", ani nie daje objawów. Jeśli już wystąpią, są mało charakterystyczne. Należą do nich bóle głowy, nadmierna pobudliwość, bezsenność, łatwe męczenie, czasem uczucie kołatania serca. Dlatego schorzenie to przez lekarzy nazywane jest cichym zabójcą. Zwłaszcza że nieleczone może doprowadzić do zawału serca lub udaru mózgu. I śmierci.

- Bo właśnie zawał i udar stanowią przyczynę połowy wszystkich zgonów - mówi prof. Krzysztof Narkiewicz, prezes Europejskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego z Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Nadciśnienie tętnicze, bo to o tej chorobie dyskutowali w sobotę we Wrocławiu lekarze, ma co trzeci dorosły Polak. Oznacza to, że na Dolnym Śląsku cierpi na tę chorobę około 600 tysięcy osób. Drugie tyle jest zagrożonych wystąpieniem schorzenia. Niestety, około 90 proc. pacjentów nawet nie wie, że cierpi na nadciśnienie.

- Najbardziej narażone są osoby obciążone genetycznie. Jeśli podwyższone ciśnienie występowało zarówno u ojca, jak i u matki, ryzyko zachorowania wzrasta nawet trzy, cztery razy - tłumaczy prof. Krzysztof Narkiewicz. - Kolejna grupa to ci, którzy palą papierosy i nadużywają alkoholu, spożywają dużo soli, mają nadwagę i unikają wysiłku fizycznego oraz nie potrafią radzić sobie ze stresem.

Zofia Wojciechowska jest szczupłą, drobną 56-latką. Od wiosny do jesieni spędza czas na działce, więc ruchu jej nie brakuje. Jest osobą pogodną i optymistyczną, więc rzadko "zżera" ją stres. Od wielu lat jest natomiast nałogową palaczką.

- Często narzekałam na ból głowy. Dopiero kiedy raz, drugi i trzeci zmierzyłam sobie ciśnienie, okazało się, że jest podwyższone - mówi i dodaje z uśmiechem: - Na szczęście da się z tym żyć. Zostałam zdiagnozowana przez lekarza i odkąd biorę leki, ciśnienie się unormowało.

Grażyna Pękalska również zbija zbyt wysokie ciśnienie tabletkami. Do specjalisty trafiła, gdy miała zaledwie 34 lata. Towarzyszyło jej uczucie niepokoju, tłukło jej serce. Pomiar wskazał 180/110 mmHg.

- Na nadciśnienie cierpi połowa po 60. roku życia. U młodszych, tych po trzydziestce, choroba występuje o wiele rzadziej, co nie oznacza, że ci ludzie nie muszą się jej obawiać - wyjaśnia prof. Krzysztof Narkiewicz.

Pani Grażyna przyznaje, że powinna zrzucić trochę kilogramów i może mniej denerwować się w pracy, a stresu z nią związanego nie przynosić do domu.

Zdaniem lekarzy, już sama zmiana trybu życia może przyczynić się do obniżenia ciśnienia. Poza tym leki, które są dostępne na rynku, pozwalają na łatwą i skuteczną terapię. Przez wiele lat leczenie chorych polegało na zwiększaniu dawek pojedynczego leku lub dołączaniu kolejnych. Aktualnie z nadciśnieniem można walczyć za pomocą jednej pigułki, w której zawartych jest kilka substancji leczniczych.
- Dzięki temu, leczenie przynosi lepsze efekty, co mobilizuje pacjentów do walki z nadciśnienie. Nie zniechęcają się i nie przerywają terapii - uważa inny uczestnik sobotniego sympozjum prof. Andrzej Tykarski z Kliniki Hipertensjologii, Angiologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Poza tym, dzięki takiemu leczeniu znacznie zmniejsza się ryzyko powikłań.

Oprócz zawału oraz udaru mózgu, nieleczone nadciśnienie może doprowadzić do niewydolności nerek, chorób oczu (uszkodzenie siatkówki) czy układu nerwowego (np. otępienie).

Jak mierzyć ciśnienie?
Ciśnienie mierzymy na siedząco. Pacjent powinien być spokojny i rozluźniony. Należy pamiętać o dobraniu mankietu, który nie sfałszuje wyniku. U osób z obwodem ramienia 22-32 cm stosuje się mankiet standardowy. Ręka, na której mierzone jest ciśnienie, musi być podparta. Pierwszemu badaniu zwykle towarzyszy stres, który może zawyżyć wartość ciśnienia. Dlatego po kilku minutach należy je powtórzyć. Wartości mierzonego ciśnienia należy zapisywać w dzienniczku. Jego przegląd ułatwi lekarzowi obserwację postępów leczenia.

Kiedy powinniśmy się zaniepokoić?
Jeśli po zmierzeniu ciśnienia, wynik wyniesie więcej niż 180/100 mmHg powinniśmy natychmiast udać się do lekarza. W przypadku wartości 140/90 mmHg - nie panikujmy, warto jednak zasięgnąć przy najbliższej okazji porady specjalisty. Pierwsza liczba to tzw. ciśnienie skurczowe (pojawia się w momencie wyrzutu krwi z serca do tętnic), druga - rozkurczowe (pojawia się w momencie rozkurczu serca). Wysokie ciśnienie jest niebezpieczne, bo siła przepływającej krwi przez naczynia krwionośne uszkadza ich ścianki.

Czy pomiar tętna jest ważny?
Podwyższone ciśnienie może wskazać również pomiar tętna. Każdy może zrobić to sam: przez minutę obserwujemy sekundnik zegarka i liczymy uderzenia serca. W tym czasie palec wskazujący lub środkowy musimy mieć przyłożony do nadgarstka od jego wewnętrznej strony, mniej więcej 1,5-2 cm od podstawy kciuka.

U zdrowego dorosłego człowieka tętno w spoczynku powinno wahać się od 65 do 85 uderzeń na minutę. Natomiast po wysiłku i ćwiczeniach może osiągnąć nawet 150 uderzeń.

Jaką dietę stosować w nadciśnieniu tętniczym?
Spożywanie soli przyczynia się do podwyższenia ciśnienia. Odwrotny efekt przynosi przyjmowanie potasu czy magnezu. Dlatego też dieta powinna być bogata w warzywa, owoce, ryby, produkty zbożowe (np. kasze, płatki owsiane, otręby pszenne) oraz - oczywiście z zachowaniem umiaru - produkty cukiernicze (np. kakao, chałwa, orzechy).

Z jadłospisu należy wyeliminować tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, fast foody, wędzone ryby i wędliny, kostki rosołowe i wodę mineralną o wysokiej zawartości sodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska