Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadbudówka oszpeciła piękną kamienicę w centrum

Piotr Bera
Nadbudówka w kamienicy nr 10 przy placu Wolności. W tym miejscu będzie AC Hotel by Mariott
Nadbudówka w kamienicy nr 10 przy placu Wolności. W tym miejscu będzie AC Hotel by Mariott Pawel Relikowski / Polska Press
Na dachu XIX-wiecznej kamienicy dawnego Banku Rzeszy przy pl. Wolności 10, powstała dwupiętrowa, nowoczesna nadbudówka. Zarówno sam fakt jej budowy, jak i wygląd budzi duże kontrowersje. Na budowę zgodziła się miejska konserwator zabytków. - Ta bryła wpisuje się w narastający we Wrocławiu, niepokojący trend nadbudów historycznych obiektów - twierdzi tymczasem Daniel Gibski, zastępca Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Kamienica na pl. Wolności 10 powstała w 1890 roku. Tutaj mieścił się dawny Bank Rzeszy, a po II wojnie światowej Narodowy Bank Polski. Po 1989 r. swoją siedzibę miał tu Bank Zachodni WBK. Teraz powstaje tu luksusowy AC Hotel by Mariott, w którym znajdzie się 91 pokoi.

Inwestorem jest spółka K2 Konwent Kocwa, która podpisała umowę z siecią Marriott. W ramach prac w grudniu 2013 r. firma otrzymała pozwolenie miejskiej konserwator zabytków na wykonanie dwóch pięter nadbudówki, co budzi wielkie kontrowersje. Tak samo duże jak w przypadku nadbudówki na innej XIX-wiecznej kamienicy znajdującej się na rogu ul. Kazimierza Wielkiego i Ruskiej.

Magistrat tłumaczy, że pozwolenie wydane przez miejską konserwator zabytków Katarzynę Hawrylak-Brzezowską było długo uzgadniane i opiniowane. Dlaczego Hawrylak-Brzezowska wydała zgodę na stworzenie tej nadbudówki? Tego nie wiadomo. Konserwator nie chciała z nami rozmawiać i wytłumaczyć się wrocławianom ze swojej decyzji. Odesłała do biura prasowego.

- Projekt i realizacja w prawidłowy sposób realizuje zadanie "przebudowa i rozbudowa" obiektu zabytkowego - przekazała nam Anna Bytońska z biura prasowego. I dodała: - Trudno skomentować kwestie dotyczące estetyki. To, co się komu podoba, to kwestia subiektywna

To, co z sobie znanych powodów zatwierdziła Katarzyna Hawrylak-Brzezowska, nie podoba się wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.
- Trudno ocenić inwestycję pozostającą jeszcze w fazie realizacji, ale wydaje się, że widoczna już na tym etapie nowo powstała bryła wpisuje się w narastający we Wrocławiu, niepokojący trend nadbudów historycznych obiektów, zazwyczaj niezwykle wartościowych w strukturze tkanki miejskiej i usytuowanych na terenach objętych szczególną ochroną - przyznaje Daniel Gibski, zastępca Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

- W przypadku budowli z tzw. gzymsem koronującym, nowe gabaryty ponad tą granicą zawsze stanowić będą obcy element w historycznej, komponowanej kubaturze. Niezależnie od wartości architektonicznych. Nie wspominając o jaskrawo widocznym w tym przypadku przeskalowaniu w stosunku do wysokości sąsiedniej zabudowy - wyjaśnia Daniel Gibski. - Nie wypada ignorować głębokiego niepokoju szerokich gremiów społecznych, uwrażliwionych na wartości Wrocławia. Warto, a w przypadku organów ustawowo do tego zobowiązanych, wręcz trzeba uszanować istniejące już wartości stolicy Dolnego Śląska - dodaje Gibski.

Powstanie nadbudowy nie podoba się również Henrykowi Klameckiemu, historykowi sztuki z Towarzystwa Miłośników Wrocławia, który wskazuje na podobieństwa z kamienicą z rogu ul. Kazimierza Wielkiego i ul. Ruskiej.

- Zastanawiam się skąd bierze się trend takich nadbudówek. Zęby mnie bolą jak widzę tę kanciastą formę.
Niepokojąca jest również ta czerń, która wyraźnie dominuje, ale widzę pewien postęp w porównaniu do nadbudówki z rogu ul. Kazimierza Wielkiego i Ruskiej - to było totalne nieporozumienie - podkreśla Klamecki. - Ubolewam nad tym, że zapomniało się o tzw. wrocławskim dachu, ściętym z przodu z maleńkimi otworami okiennymi. Przykładem do naśladowania mogą być zabytkowe kamienice z ul. Traugutta i znajdująca się na pl. Wolności przyległa kamienica narożna z czerwonym dachem - dodaje historyk sztuki.

Prace nad hotelem potrwają do połowy 2017 r. Obecnie przeprowadzane są prace wykończeniowe w środku oraz kończą się roboty przy nadbudówce.

- Przygotowujemy się do wykończenia designerskiego. Zamykamy prace na parterze oraz poziomie -1. - mówi Maciej Knyrek z AC Hotel by Marriott Wrocław.

Marka AC Hotels by Mariott działa od 1998 roku, przede wszystkim w Hiszpanii, skąd się wywodzi, a także w Danii, Francji, Włoszech, Portugalii, Turcji i USA. Najbliższy hotel tej sieci jest w Kopenhadze. Standardowe ceny za jedną noc wynoszą od około 600 do około 1100 zł, a za apartament nawet 2000 zł na noc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska