Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na upały bary mleczne. Hitem jest chłodnik z jajkiem za 2 złote (ZDJĘCIA)

Agata Wojciechowska
04.12.2012 wroclaw bar mleczny bary mleczne gastronomia jedzenie zywienie bar jacek i agatka ..gazeta wroclawska tomasz holod / polskapresse..
04.12.2012 wroclaw bar mleczny bary mleczne gastronomia jedzenie zywienie bar jacek i agatka ..gazeta wroclawska tomasz holod / polskapresse.. Fot. Tomasz Ho£Od / Polskapresse
Ponad 30 litrów chłodnika i około 300 pierogów - tyle dziennie jedzenia dostarcza jeden bar mleczny we Wrocławiu. A mowa o barze Jacek i Agatka. W popularnym Misiu pierogów robią więcej, bo ich ruskie są znane na całym Dolnym Śląsku. W czasie upałów bary mleczne przeżywają oblężenie. Najchętniej kupowany jest chłodnik z jajkiem.

Praca w barze mlecznym zaczyna się pomiędzy godz. 5 a 6. Wtedy rusza gotowanie potraw na cały dzień i przyjmowanie dostaw. Codziennie do barów mlecznych dowożone są świeże warzywa i pieczywo. Mięso zamawiają w zależności od zapotrzebowania.

Kilka minut po otwarciu są już pierwsi klienci. Często zamawiają na śniadanie... obiad. W takie upały największą popularnością cieszy się chłodnik z jajkiem (za ok. 2 zł), ryż z truskawkami (ok. 2 zł), młode ziemniaki z kefirem i koperkiem oraz oranżada rodem z początku lat 80., która barwi język na czerwono.

Bary mleczne podzieliły między siebie Wrocław. Humaniści jadają w Misiu, "ścisłowcy" w Mewie lub stołówce w budynku Wydziału Fizyki i Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego przy pl. Maksa Borna. Z kolei studenci i wykładowcy Akademii Sztuk Pięknych najbliżej mają do Jacka i Agatki.

- Obiady jadam w Misiu, bo jest tanio, jedzenie mi smakuje i obsługa jest bardzo miła - mówi Marta Kowalczyk, studentka Uniwersytetu Wrocławskiego. Nie przypomina sobie, by spotkało ją coś niemiłego w barze mlecznym. Krążą jednak opowieści o wsadzaniu palców do jedzenia, by klient musiał oddać posiłek właścicielowi tegoż palca. Niektórzy proszą o pieniądze na posiłek, a gdy je dostaną, biegną do sklepu po alkohol. Dlatego warto po prostu kupić im jedzenie.

Obsługa nie przypomina już tej z filmu Barei, choć zdarzają się wyjątki. - Trzy lata temu byłam świadkiem, gdy w Mewie pewien pan kupił kawę - mówi wrocławianka Maria Bączyńska. - Spróbował jej, skrzywił się i zwrócił obsłudze uwagę, że jest niedobra. "To nie pij" usłyszał w odpowiedzi - dodaje wrocławianka. Raz też widziała, jak jednemu z jedzących w Duecie do zupy wpadł... tupecik. Wyławiał go łyżką.

Bary mleczne mają też swoich stałych klientów. Na przykład do Jacka i Agatki przychodzi pan Marian. Ma około 90 lat. Dla obsługi zawsze ma dobre słowo. Bywa, że cały dzień spędza w lokalu, zapewne nie chce czuć się samotnie.

DLACZEGO W BARACH MLECZNYCH NIE KUPIMY NA WYNOSI - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE - TAM RÓWNIEŻ LISTA BARÓW MLECZNYCH WE WROCŁAWIU Z ADRESAMI I GODZINAMI OTWARCIA
Dlaczego nie wszędzie można kupić na wynos? To "wina" dofinansowania barów mlecznych przez miasto. Umowa narzuca obostrzenia, w tym zakaz sprzedaży jedzenia na wynos. Dlatego też w marcu Jacek i Agatka zawiesił korzystanie z dotacji. Ceny trochę wzrosły.

Praca nie kończy się o godz. 18 - wraz z zamknięciem baru. Trzeba posprzątać i przygotować się na jutro. Czyli jeszcze ze dwie godziny zajęcia. - Chodzę do barów, bo tam zawsze jest świeże jedzenie - podkreśla Marek Walczak, od 10 lat stały gość barów mlecznych.

Gdzie szukać barów?

  • Ale Duet Bar Mleczny, ul. Poniatowskiego 1, godziny otwarcia: pon.-pt. 11-18
  • Jacek i Agatka, pl. Nowy Targ 27, godziny otwarcia: pon.-pt. 8-18, sob. 9-17
  • Mewa - Bar Mleczny, ul. Drobnera 4, godziny otwarcia: pon.-pt. 8-18, sob. 9-17
  • Miś - Bar Mleczny, ul. Kuźnicza 48, godziny otwarcia: pon.-pt. 8-18, sob. 9-16, niedz. 9-16

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska