Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Świebodzkim tylko pociągi i nowoczesne centrum kultury

Grzegorz Chmielowski
Paweł Relikowski
Już ponad rok trwa nasza akcja: „Oddajcie nam Świebodzki!”. Nie wierzymy, że Dworzec Świebodzki usytuowany w samym centrum stolicy Dolnego Śląska nie jest potrzebny do rozwoju kolei i aglomeracyjnej, i regionalnej. Uważamy, że właśnie tu mogliby dojeżdżać pociągami wrocławianie z dalekich osiedli i mieszkańcy podmiejskich miejscowości. I wszyscy stąd wyruszać w inne rejony Wrocławia. Dr Marek Zawadka, historyk, dyrektor Muzeum Historycznego w Lubinie, mówi o powracającej modzie na kolej i potrzebie uruchomienia Dworca Świebodzkiego.

Lubin nie ma połączenia kolejowego, więc trochę trudno będzie nam rozmawiać o Świebodzkim...

Wbrew pozorom, jest o czym rozmawiać. Trwa remont linii kolejowej i niedługo nasze miasto uzyska połączenie z Wrocławiem poprzez Legnicę. Poza tym lubinianie nie zapomnieli o pociągach. Była praktyka, że dojeżdżali samochodami do Ścinawy i tam wsiadali do pociągów jadących do Wrocławia.

No tak, ale czasy się zmieniły. Lubin ma chyba najwięcej nowych samochodów w Polsce. Poza tym koło miasta biegnie już ekspresowa S3, łącząca z autostradą i siecią szybkich dróg.

Ale trzeba też wziąć po uwagę realia. Autostrada na odcinku Legnica-Wrocław to bardzo trudna, często zablokowana trasa. Ciągle są tam kolizje i wypadki, jest za wąska... Poza tym pociągi w obecnych czasach wygrywają często z samochodem pod względem ekonomicznym. Podróż koleją staje się tańsza i wygodniejsza.

Ale wróćmy do Świebodzkiego.

Proszę bardzo. Znam ten dworzec bardzo dobrze i bardzo miło go wspominam. Pochodzę bowiem ze Ścinawy i w latach 1979-1984, gdy uczyłem się w Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu, dojeżdżałem pociągami właśnie na Świebodzki. Podróż trwała godzinę i dwadzieścia minut. Dworzec miał fantastyczny klimat. Chociaż po wyjściu ze Świebodzkiego łatwo nie było. Z tego co pamiętam, to kursowała tam tylko jedna linia tramwajowa, „zerówka”. Ale dla mieszkańców zachodniej części Dolnego Śląska, korzystających z kolei, to właśnie Dworzec Świebodzki był bardziej rozpoznawalny niż Dworzec Główny.

Teraz jest pytanie: co z tym dworcem zrobić?

Oczywiście, że powinny tam powrócić pociągi, bo jest wygodnie zlokalizowany w środku dużego miasta. Myślę, że pomysł przywrócenia go dla ruchu kolejowego to fajna idea. A poza tym obiekty Świebodzkiego powinny być wykorzystane, tak jak w wielu innych miastach to się robi, na urządzenie nowoczesnego centrum kultury, działalność wystawienniczą itd. Poza tym możliwe jest wzbogacenie Świebodzkiego o funkcję muzealną. Można byłoby tam pokazywać np. zabytkowe pociągi, może na zasadzie współpracy z muzeum kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Myślę, że np. kursy starym pociągiem poza Wrocław cieszyłyby się dużym powodzeniem.

Właśnie... Niedawno Lubin sprowadził ze Świebodzkiego do siebie stary parowóz z 1941 roku.

Zabytkowy parowóz stoi teraz w warsztatach spółki Pol-Miedź Trans, gdzie prowadzona jest jego renowacja. Mamy plan, by postawić go na bocznicy odnawianej stacji kolejowej w Lubinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska