Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na stanowiska, do tej pory zajmowanych głównie przez Ukraińców zgłaszają się Polacy, którzy w trakcie epidemii stracili pracę

AIP
W Polsce zagrożonych jest ok. 2 mln stanowisk pracy, w tym wiele z nich należy do sektora HoReCa.
W Polsce zagrożonych jest ok. 2 mln stanowisk pracy, w tym wiele z nich należy do sektora HoReCa. Fot. Lukasz Kaczanowski/ Polska Press
Epidemia koronawirusa spowodowała, że część pracowników z Ukrainy wyjechała z Polski. Zamknięcie granic zatrzymuje przepływ nawet 160 tys. osób miesięcznie. Z danych State Employment Service of Ukraine wynika, że w kwietniu w tydzień zarejestrowano ponad 36 tys. bezrobotnych. Liczba ta najprawdopodobniej jeszcze wzrośnie. Natomiast w Polsce mamy do czynienia ze zmianą trendu. Na stanowiska, które do tej pory zajmowali głównie Ukraińcy, zgłaszają się Polacy, którzy w trakcie epidemii stracili pracę.

- Emigracja z Ukrainy do Polski ma charakter czysto zarobkowy. Nasi sąsiedzi przyjeżdżają do nas podreperować domowy budżet, bo w Polsce zarabiają nawet trzykrotnie więcej niż u siebie. Teraz, w związku z koronawirusem, część podjęła decyzję, aby wrócić na Ukrainę. Sytuacja w ich ojczyźnie, podobnie zresztą jak wszędzie, nie sprzyja szukaniu pracy. Wskazują na to wyraźnie dane dotyczące liczby bezrobotnych. A to dopiero początek. Ostatecznie bez pracy na Ukrainie może zostać nawet do 450 tys. osób, które wrócą z emigracji – mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

Na Ukrainie wystrzeliła liczba bezrobotnych

Opierając się na szacunkach związanych z liczbą aktywnych telefonów komórkowych użytkowanych w Polsce i obsługiwanych przez ukraińskich operatorów, można przyjąć, że w ostatnich latach przebywało u nas co roku ok. 1,2 mln obywateli Ukrainy. W momencie wybuchu epidemii koronawirusa część przebywającej w Polsce kadry ze Wschodu, zdecydowała się na powrót do ojczyzny, co wpłynęło na stopę bezrobocia. Z danych State Employment Service of Ukraine wynika, że tylko w ciągu pięciu dni – od 6 do 10 kwietnia br. – liczba bezrobotnych na Ukrainie wzrosła o 36,2 tys. osób.

- Decyzja części osób o wyjeździe była związana z tym, że pracownicy z Ukrainy, w ramach uproszczonej procedury zatrudniania mogą pracować w Polsce legalnie tylko przez pół roku. Ci, którym wiza wygasała w niedługim czasie, nie chcieli ryzykować, mimo że całkiem szybko okazało się, że w Tarczy Antykryzysowej uwzględniono postulat, związany z odnawianiem prawa do pracy i przebywania w Polsce dla cudzoziemców. Daje im on możliwość legalnego pobytu w okresie trwania stanu epidemicznego oraz 30 dni po jego zakończeniu – zwraca uwagę ekspert.

Zmiana trendu w Polsce

Pracownicy z Ukrainy często pracowali na stanowiskach, których polscy pracownicy nie chcieli zajmować. Epidemia koronawirusa spowodowała jednak, że trend się zmienił. Pracownicy, którzy stracili pracę, w tym przede wszystkim w sektorze HoReCa, szukają teraz pracy w innych branżach, również na stanowiskach, które do tej pory zajmowali głównie Ukraińcy.

- W Polsce zagrożonych jest ok. 2 mln stanowisk pracy, w tym wiele z nich należy do sektora HoReCa. Przy czym osoby, które stracą zatrudnienie niekoniecznie muszą zasilać kręgi bezrobotnych. Część z nich znajdzie pracę w innej branży, co dzieje się już teraz. Polacy nagminnie zgłaszają się na stanowiska, na które do tej pory firmy szukały pracowników z Ukrainy– podsumowuje Inglot.

Obejrzyj wideo:

60 Sekund Biznesu: W branży gastronomicznej mamy do czynienia z kryzysem jakiego nikt jeszcze nie widział

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska