Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Psim Polu chcą obwodnicy, bo grzęzną w korkach. Miasto liczy na pomoc deweloperów

Marcin Kaźmierczak
W miejscu, w którym biegłaby ul. Nowolitewska jest w tej chwili wyboista polna droga. Część mieszkańców, mająca dość stania w korkach wybiera ją, aby dojechać do ul. Krzywoustego
W miejscu, w którym biegłaby ul. Nowolitewska jest w tej chwili wyboista polna droga. Część mieszkańców, mająca dość stania w korkach wybiera ją, aby dojechać do ul. Krzywoustego Google Maps
Ulica Nowolitewska, która połączy ul. Litewską z Krzywoustego - zdaniem mieszkańców Psiego Pola - będzie wybawieniem od korków, w których codziennie rano i po południu tracą czas - nawet dwie godziny dziennie. Miasto w tej chwili nie ma pieniędzy na zbudowanie drogi. Urzędnicy liczą, że zbudują ją za nich deweloperzy.

Ulica Nowolitewska, o którą zabiegają mieszkańcy Psiego Pola miałaby połączyć ul. Litewską z Krzywoustego. Miałąby około 1700 metrów długości. Powstałaby w miejscu biegnącej obecnie polnej drogi i umożliwiłaby odkorkowanie centrum Psiego Pola i ronda Lotników Polskich, a jeśli pojawiłyby się korki, ominięcie ich. W tej chwili mieszkańcy ul. Litewskiej, Inflanckiej i Poleskiej, aby wyjechać z osiedla muszą przeciskać się ul. Gorlicką lub Kiełczowską, które notorycznie, zwłaszcza w godzinach szczytu są zakorkowane.
– Osiedle jest kompletnie nieskomunikowane z resztą miasta – uważa Przemysław Gandecki, mieszkaniec ul. Poleskiej na Psim Polu. - Pominę korki na ul. Krzywoustego, bo żeby do niej dojechać też trzeba odstać nierzadko kilkadziesiąt minut – dodaje.

Dojazd do ul. Krzywoustego z północnej części osiedla prowadzi przez rondo Lotników Polskich. Ten wariant wybierają także mieszkańcy dojeżdżający do pracy z podwrocławskich miejscowości, m.in. rozbudowującego się Kiełczowa. Jeśli kierowcy chcą ominąć rondo, wybierają ul. Litewską i tym samym zakorkowane są dwie główne ulice osiedla. Większy problem rodzi się jednak dalej. Przez zamknięcie dla ruchu samochodowego Rynku Psiego Pola kierowcy muszą przeciskać się ul. Gorlicką, Tylną i Farną.
– Te ulice nie nadają się do ruchu tranzytowego, bo są zbyt wąskie. W niektórych miejsca dwa samochody się nie wyminą i trzeba wjeżdżać na chodnik – zaznacza Gandecki.

Jak tłumaczą urzędnicy, droga nie powstanie przynajmniej do 2021 r., ponieważ nie została ujęta we Wrocławskim Programie Inwestycyjnym. Mieszkańcy napisali więc petycję, aby inwestycja znalazła się w kolejnym WPI na lata 2020-2024.
– Budowa drogi była analizowana w 2011 roku. Koszt dwukierunkowej i dwupasmowej drogi, chodników i ścieżek rowerowych z rezerwą pod torowisko tramwajowe oszacowano na około 40 mln zł – mówi Elżbieta Maciąg z Wydziału Inżynierii Miejskiej. Droga miała powstać na estakadzie z obawy przez podmywaniem jej przez Widawę.

Mieszkańcy uważają jednak, że koszty są przeszacowane i liczą, że inwestycja zostanie wpisana do kolejnego Wrocławskiego Programu Inwestycyjnego na lata 2020-2024. W międzyczasie przy Widawie powstał wał, dzięki czemu drogę można poprowadzić na powierzchni, a nie kosztowną estakadą.

Urzędnicy jeszcze raz przeliczą koszty inwestycji. Liczą jednak na pomoc deweloperów budujących kolejne bloki na Psim Polu.
– Wraz z postępującą zabudową mieszkaniową, możliwe jest wcześniejsze zrealizowanie poszczególnych odcinków drogi przez inwestorów – wyjaśnia Elżbieta Maciąg. Magistrat skorzystałby wtedy z art. 16 ustawy o drogach publicznych, który mówi że budowa drogi publicznej spowodowana inwestycją niedrogową, np. mieszkaniową należy do inwestora tego przedsięwzięcia.

Tak przebiegałaby blisko 2-kilometrowa ul. Nowolitewska (na czerwono)
Tak przebiegałaby blisko 2-kilometrowa ul. Nowolitewska (na czerwono) Google Maps

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na Psim Polu chcą obwodnicy, bo grzęzną w korkach. Miasto liczy na pomoc deweloperów - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska