W niedzielę, 15 września, na ulicę Hubską przewrócił się słup trakcji tramwajowej - jeden z nowo zamontowanych na świeżo wyremontowanym odcinku, który został oddany do użytku w czerwcu.
Słup przewrócił się w taki sposób, że widać, jak został zamocowany do podłoża. I to wywołuje wątpliwości. Widać bowiem, że słup jest dokręcony do warstwy blachy, a ta z kolei przyspawana była do dwóch kształtowników stalowych. Dopiero one zostały zalane fundamentem betonowym. W niedzielę spaw puścił i słup przewrócił się na ulicę.
Świadek zdarzenia, z wykształcenia inżynier, ul. Hubską wracał właśnie z córką do domu. Nadesłał nam zdjęcia wraz z komentarzem: - Śruby muszą być bardzo dobrze zakotwione w betonowym fundamencie. Na zdjęciu widać bezczelną prowizorkę, jakby ktoś przyoszczędził na certyfikowanym fundamencie. Jeżeli inne słupy są zamocowane podobnie jak ten felerny, to mamy do czynienia z ogromnym zagrożeniem dla życia mieszkańców – napisał.
Jednak zdaniem Krzysztofa Świercza z Wrocławskich Inwestycji nie ma dalszego zagrożenia na „nowym” odcinku Hubskiej: - Do awarii doszło w miejscu trakcji najbardziej wytężonym ze względu na przypadające na słup siły i dlatego nie mamy powodów przypuszczać, że mogą być problemy z pozostałymi słupami wykonanymi w tej technologii – mówi rzecznik WI, ale dodaje także: - Niemniej jednak trwają czynności wyjaśniające przyczyny zaistniałej sytuacji wraz z kontrolą słupów zamontowanych w tej technologii.
Prawidłowości montażu słupa z Hubskiej nie chcieli oceniać ani pracownik politechniki, ani producenci słupów trakcyjnych. Jednak jeden z nich w karcie katalogowej swojego słupa wskazuje, że powinien być on zamocowany na głęboko wpuszczonych w beton śrubach, których liczba zależy m.in. od podłoża, na którym jest montowany czy stref wiatrowych.
- W pierwszej kolejności został wykonany fundament żelbetowy, do którego po osiągnięciu parametrów wytrzymałościowych betonu, został przykręcony słup trakcyjny, a następnie przestrzeń pomiędzy podstawą słupa a głowicą fundamentu została wypełniona masą betonową. Zamontowany element, który uległ awarii, wykonany został w wytwórni, a nie na miejscu budowy – informuje Świercz zapewniając, że słup, który przewrócił się, był wykonany zgodnie z projektem przygotowanym przez osobę z uprawnieniami, a prace zostały przeprowadzone zgodnie ze sztuką budowlaną.
Miejsce, w którym doszło do zdarzenia zostało uprzątnięte i obecnie z ziemi wystają przewody pod napięciem.
ZOBACZ TEŻ:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?