Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Grabiszynie zamiast skweru będą mieszkania?

Redakcja
Google Maps
Marcin Krzyżanowski, radny Prawa i Sprawiedliwości złożył dziś we wrocławskim magistracie projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie placu Bzowego (Grabiszyn). To efekt zamieszania związanego z inwestycją, którą planował właściciel tego terenu. Na placu Bzowym miał stanąć kilkupiętrowy budynek, który zająłby miejsce skweru. Właścicielem terenu jest firma Biogenes prowadząca tam przychodnię.

Na placu Bzowym funkcjonuje od wielu lat przychodnia, którą prowadzi firma Biogenes. Firma kupiła od miasta ten teren za ok. 3,4 mln zł. Problem zaczął się, kiedy mieszkańcy dowiedzieli się, że właściciel przychodni wystąpił do wrocławskiego magistratu z zapytaniem, dotyczącym możliwości zabudowy placu, na którym jest zielony skwer. Według pierwotnych planów miał tam powstać czterokondygnacyjny budynek, w kształcie litery C. Byłby on o wiele wyższy, niż zabudowa domków jednorodzinnych wokół placu. Według planów w budynku miałaby funkcjonować nadal przychodnia, powstałyby także mieszkania. Osoby mieszkające w okolicy na takie rozwiązanie nie chciały się zgodzić.

Tematem bardzo szybko zainteresowali się politycy Prawa i Sprawiedliwości - posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka oraz radny Marcin Krzyżanowski.

- W 2016 r. nie było mowy o sprzedaży nieruchomości z myślą o budowie nowego budynku mieszkalnego. Nieruchomość została wyceniona z przeznaczeniem pod działalność leczniczą. Gdyby miała być wyceniana pod budownictwo mieszkaniowe cena sprzedaży powinna być znacznie wyższa - uważa posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Politycy PiS zaapelowali również o zmianę planów, twierdząc że należy zrobić wszystko, aby zachować "kameralny charakter osiedla".

Po zamieszaniu właściciel terenu zrezygnował ze swoich planów. Waldemar Babiszewski, prezes firmy Biogenes wycofał swój wniosek z urzędu i tłumaczy, że cała sprawa jest nieporozumieniem.

- Składając wniosek chciałem się dowiedzieć co i na jakich warunkach można postawić na tym terenie. Koncepcja, o której zrobiło się tak głośno powstała na bazie przedwojennych planów. Przed nowym wnioskiem na pewno spotkam się z radą osiedla i będę z nimi rozmawiał - zapewnia mówi Waldemar Babiszewski.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą jednak, aby losem placu Bzowego zajęli się radni. Marcin Krzyżanowski złożył dziś we wrocławskim magistracie projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie placu Bzowego. Politycy PiS złożyli również interpelację do urzędu w sprawie wyceny tego terenu i warunków na jakich został on sprzedany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska