Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dworze zimno, a kaloryfery nadal chłodne? To spółdzielnia decyduje, czy włączyć grzanie

Marcin Kaźmierczak
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Chłodne wieczory i noce przyszły w tym roku wyjątkowo szybko. Nie wszędzie jednak kaloryfery są gorące. Co zrobić, aby były?

Sezon grzewczy już dawno odszedł do lamusa, a o włączeniu ogrzewania decyduje nie dostawca, a temperatura za oknem, zwłaszcza jeśli węzeł wyposażony jest w system automatyki pogodowej.

- W tym przypadku spółdzielnia lub wspólnota ustala temperaturę, przy której ogrzewanie jest włączane i wyłączane. Zazwyczaj to 8 i 12 stopni - wyjaśnia Jacek Ławrecki, rzecznik spółki Fortum, do której należy sieć ciepłownicza w mieście, a z tej korzysta już dwie trzecie wrocławian.

Różne temperatury na lato i zimę ustala się po to, aby krótkotrwałe anomalia nie powodowała włączenia ogrzewania latem i wyłączenia zimą.

Z automatyki pogodowej korzysta m.in. spółdzielnia Wrocław-Południe. Jak informuje Marek Dera, wiceprezes zarządu spółdzielni, kaloryfery grzeją tam już od kilku dni.

- W każdym z naszych budynków ogrzewanie włącza się, gdy temperatura na dworze spadnie poniżej 14 stopni - mówi Marek Dera.

Uruchomienie automatyki pogodowej jest bezpłatne, a opłaty naliczane są jedynie za faktycznie dostarczone i wykorzystane ciepło. Niektóre spółdzielnie i wspólnoty nadal decydują się jednak na ręczne włączanie ogrzewania. To już jednak nie te czasy, kiedy do bloku musiał przyjechać mechanik z kluczem francuskim i przekręcić wajchę. Ciepło włączane jest z reguły jednym kliknięciem w centrali.

- Myślenie, że ręczne włączanie ogrzewania pozwoli spółdzielniom zaoszczędzić jest złudne, ponieważ to co zaoszczędzi się czekając na cieplejsze dni, traci się w trakcie zimy, gdy przyjdzie nagłe ocieplenie. Zwykle, kiedy spółdzielnia zamówi dostawy ciepła, nie odwołuje ich do końca zimy, nawet gdy zrobi się cieplej, choć ma taką możliwość - tłumaczy Jacek Ławrecki.

Co jednak jeśli kaloryfery w dalszym ciągu są zimne, bo spółdzielnia ustawiła zbyt wysoką temperaturę, przy której woda zaczyna płynąć do kaloryferów?

- Do zmiany temperatury nie potrzeba uchwały. Jeśli jeden, czy dwóch mieszkańców zgłosi taką potrzebę, zarządca może się do niej przychylić. Jeśli jednak mieszkańcy większością głosów ustalą, że temperatura ma zostać zmieniona, to ta decyzja będzie wiązała zarządcę budynku - tłumaczy Seweryn Chwałek z wrocławskiej firmy Expert Dom zarządzającej m.in. kamienicami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska