Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dworze ciepło, a kaloryfery gorące. Jak grzać z sensem?

Weronika Skupin
Elektrociepłownia produkuje ciepło przez cały rok - nawet latem trzeba ogrzewać wodę użytkową
Elektrociepłownia produkuje ciepło przez cały rok - nawet latem trzeba ogrzewać wodę użytkową Paweł Relikowski
Sezon grzewczy trwa w najlepsze, ale temperatura na dworze wróciła do tej sprzed włączenia grzejników. W dzień jest kilkanaście stopni, nie ma przymrozków w nocy. Dla niektórych to zdecydowanie za gorąco. Co zrobić, by dostosować temperaturę do warunków pogodowych?

"Jak długo firma Fortum będzie nam, mieszkańcom osiedla Muchobór Mały (spółdzielnia Metalowiec), tak grzała? Dziś o godz. 16 temperatura na zewnątrz budynku wynosiła 14 stopni, a grzejnik na klatce schodowej i w moim mieszkaniu hulał na całego" - pisze do nas Czytelnik przedstawiający się jako Spocony.

Jak odpowiada Jerzy Kruk, prezes spółdzielni Metalowiec, ogrzewaniem zarządza automatyczny system. - Ogrzewanie wyłącza się gdy, temperatura przekracza 14 stopni. Pełne wychłodzenie grzejników nieco trwa. Mimo wszystko zlecę inspekcję w budynkach, by mieć pewność, że automatyka działa poprawnie - zapowiada Jerzy Kruk. Jak dodaje, każdy odczuwa ciepło inaczej. - Moja żona chciałaby, żeby zacząć grzać jeszcze wcześniej, gdy jest cieplej - opowiada.

Firma Fortum zachęca, by spółdzielnie i właściciele domów jednorodzinnych montowali automatyczny system. To sprawi, że będzie on włączał ogrzewanie, gdy zrobi się zimno poniżej określonego poziomu. Możemy go ustawić inaczej dla sezonu letniego, a inaczej dla zimowego.

Takie rozwiązanie stosuje wiele wspólnot i spółdzielni. Seweryn Chwałek, zarządca nieruchomości, mówi, że to wygodne rozwiązanie. Płaci się za ciepło, gdy faktycznie na zewnątrz jest zimno, a w pozostałym okresie uiszcza opłatę stałą (ok. 1/3 rachunku). - Uruchomienie automatyki pogodowej jest bezpłatne, a opłaty naliczane są jedynie za faktycznie dostarczone i wykorzystane ciepło - mówi Jacek Ławrecki, rzecznik Fortum.

W innym przypadku konieczne jest ręczne sterowanie ogrzewaniem. Można je jeszcze z rzadka spotkać w niektórych spółdzielniach. Wtedy spółdzielnia dzwoni do dostawcy ciepła, by rozpoczął przesył i od tego momentu płaci za dostarczone kalorie. Jak tłumaczy Ławrecki, zwykle kiedy spółdzielnia je zamówi, nie odwołuje tego do końca zimy, choć ma taką możliwość. Nawet gdy zrobi się cieplej, grzejniki na korytarzach są gorące, a sterować można tylko temperaturą w mieszkaniu, o ile są zawory na grzejnikach.

Feliks Kulig, kierownik osiedla Huby (spółdzielnia mieszkaniowa Południe), opowiada, że są skargi zarówno od tych, którym jest za zimno, jak i tych narzekających na gorąco. Wszystkim się nie dogodzi. W jego spółdzielni jest pełna automatyka, a czujniki są ustawione na 14 stopni. - W 2000 roku zaczęliśmy ocieplanie naszych bloków. Wszystkie przeszły już termomodernizację - mówi. I dodaje, że dzięki temu nie potrzeba tyle ciepła.

Dr inż. Maciej Miniewicz z Politechniki Wrocławskiej, ekspert m.in. w zakresie sieci ciepłowniczych, wyjaśnia, że dzięki ociepleniu ścian można zaoszczędzić 5-10 proc. ciepła, a gdy wymienimy okna na plastikowe - nawet do 30 proc.

Przy okazji ocieplenia styropianem w wielu blokach pojawiły się na grzejnikach zawory. Można za ich pomocą ustawić temperaturę, jaka nam pasuje.

Maciej Miniewicz wyjaśnia, że spółdzielnie mają możliwość odcięcia dostaw ciepła, nawet gdy jest zamontowany system automatyczny. W tym celu muszą wezwać ekipę, która automat wyłączy lub zmieni jego ustawienia.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska