18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Dolnym Śląsku zaczyna się sezon na studniówki

Violetta Pietrzak
Czerwone podwiązki są obowiązkowym elementem stroju
Czerwone podwiązki są obowiązkowym elementem stroju Fot. Violetta Pietrzak
Nikt nie wyobraża go sobie bez czerwonych podwiązek i poloneza. Mowa o balu studniówkowym.

Właśnie rozpoczął się sezon na nie. Uczniowie wszystkich jeleniogórskich szkół będą się w tym roku bawić w wytwornych wnętrzach pałaców i ekskluzywnych hoteli. Taki bal często bowiem kosztuje mniej niż jego organizacja w szkole.

- Uczniowie lubią się czuć tego dnia wyjątkowo i odświętnie i dlatego wybierają pałace albo zamki - wyjaśnia Paweł Domagała, dyrektor I LO w Jeleniej Górze. Tym razem wybór uczniów znanego "żeroma" padł na nowy hotel Gołębiewski. Jak wyjaśnia dyrektor, jest tam na tyle duża sala, że wszyscy mogą bawić się razem, a o dobrą zabawę przecież chodzi.

Popularnością cieszy się pałac Brunów koło Lwówka Śląskiego. - Wyboru dokonują uczniowie i rada rodziców - mówi Jadwiga Dąbrowska, dyrektorka II LO w Jeleniej Górze. Wychowankowie tej szkoły, podobnie jak uczniowie Zespołu Szkół Hotelarsko-Turystycznych, właśnie w pałacu Brunów organizują swoją studniówkę. - Do wszystkich miejsc, które braliśmy pod uwagę, jeździli też uczniowie i to ich zdanie było decydujące - wyjaśnia Mariusz Spalt, odpowiedzialny za organizację imprezy w "norwidzie".

Nikt nie ma wątpliwości, że studniówka powinna być wyjątkowa. I z pewnością będzie. Ma też jednak słono kosztować. Przeciętnie za zabawę z partnerem trzeba zapłacić 400 zł. W tym jest zagwarantowany dojazd i powrót, catering i niepowtarzalna atmosfera.

- Ale przecież trzeba jeszcze kupić sukienkę, iść do fryzjera i do kosmetyczki - wylicza Marysia Kozłowska, maturzystka z Jeleniej Góry. Od tygodnia chodzi po sklepach w poszukiwaniu eleganckich dodatków i torebki. Dla niej, jak dla wielu innych dziewczyn, największym zmartwieniem jest to, czy ktoś inny nie będzie miał takiej samej kreacji.

Bardziej praktyczni są chłopcy. Kupują garnitur, który wykorzystają później na inne okazje. W wielu sklepach maturzyści mają zniżki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska