Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Dolnym Śląsku wciąż są duże pokłady węgla. Właśnie to potwierdzono!

Artur Szałkowski
Odwierty w Nowej Rudzie i okolicach potwierdziły istnienie grubych pokładów węgla
Odwierty w Nowej Rudzie i okolicach potwierdziły istnienie grubych pokładów węgla fot. Użyczone
Zamknięcie w czerwcu 1998 r. ostatniej kopalni w Wałbrzychu, a następnie zamknięcie w lutym 2000 r. ostatniej kopalni w Nowej Rudzie, miały być ostatnimi rozdziałami w ponad 500-letniej historii Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego. Wszystko wskazuje na to, że historia ta będzie miała dalszy ciąg i trzeba będzie do niej dopisać kolejne rozdziały. Wyniki odwiertów prowadzonych w Nowej Rudzie i okolicach miasta do złóż najlepszego na świecie węgla koksującego wskazują, że jest go nie tylko dużo.

Grubość pokładów sięga do prawie 3 metrów dla złoża Wacław i do 7 metrów dla złoża Lech. W niektórych miejscach sięga nawet 9 metrów! Dotychczas wykonanych zostało 7 odwiertów. Kolejne 2 sięgające głębokości 1 km są wykonywane w okolicach ul. Orkana i Zdrojowisko w Nowej Rudzie.

- Po wykonaniu 7 odwiertów wykonaliśmy model przestrzenny złoża, którego wielkość jest szacowana na 107 mln ton według standardów międzynarodowych i 180 mln ton według standardów polskich. Wyniki te ulegną zwiększeniu po uzyskaniu danych z dwóch kolejnych odwiertów - mówi Andrzej Zibrow, dyrektor generalny Coal Holding. - Ponadto opracowaliśmy dokumentację geologiczną i jesteśmy w trakcie opracowywania projektu zagospodarowania złoża i raportu oddziaływania na środowisko.

Za reaktywacją Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego stoi firma Coal Holding, która w Polsce reprezentuje interesy australijskiej grupy kapitałowej Balamara Resources Ltd. To właśnie Coal Holding uzyskał koncesję ministerstwa Środowiska na rozpoznanie złoża. 19 listopada 2013 r. w Ludwikowicach Kłodzkich na terenie gminy wiejskiej Nowa Ruda rozpoczęto pierwszy odwiert w celu rozpoznania złoża. Kopalnia, której budowa jest planowana w Nowej Rudzie, w niewielkim stopniu przypomina zakłady wydobywcze, które funkcjonowały w mieście, czy pobliskim Wałbrzychu.

Zamiast głębokich, pionowych szybów ma być wydrążony system wyrobisk ukośnych tzw. upadowych. Rozwiązanie jest bardziej ekonomiczne i mniej skomplikowane technicznie. Odpada m.in. problem drążenia w podziemiach całego systemu chodników, którymi przewożeni byliby górnicy i transportowany urobek. W upadowych urobek będzie można transportować na powierzchnię taśmociągami.

Termin uruchomienia kopalni w Nowej Rudzie zależy od terminu uzyskania przez inwestora koncesji na wydobycie złoża. Jest ona wydawana przez Ministerstwo Środowiska. Związane z tym procedury mogą potrwać przez okres 3-4 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska