Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Operują na okrągło

(has, ale)
W oddziale neurochirurgii Państwowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy byli podwładni profesora Heliodora K. pracują na pełnych obrotach. O dalszym losie aresztowanego dwa tygodnie temu lekarza zdecyduje dziś sąd. Poręczenie społeczne złożyło kilkunastu polskich neurochirurgów.

     
     
Otrzymujemy telefony od czytelników, którzy twierdzą, że w Klinice Neurochirurgii PSK wstrzymane są zabiegi. - Córka miała wyznaczoną operację na 31 stycznia. Pojechała do szpitala i dowiedziała__się, że termin został przesunięty na poniedziałek. Od pielęgniarek usłyszała, że może będzie ją operował profesor K., który rzekomo ma wrócić do pracy - powiedziała nam matka.
     Informacjom o wstrzymanych zabiegach zaprzecza dr Jarosław Budzbon, który pełni obowiązki ordynatora kliniki.
     -_ Pracujemy normalnie. Codziennie operujemy w dwóch salach. W kolejce zapisanych jest 270 osób. Właśnie zaczęliśmy operować pacjentów, którzy zarejestrowali się w czerwcu 2004 r. - _mówi dr Budzbon.
     Reżimu kolejkowego nie da się__utrzymać. Tych, którzy mogą czekać, wyprzedzają chorzy w bardzo ciężkim stanie. Tacy pacjenci trafiają do oddziału z całego regionu.
     Wczoraj Sąd Rejonowy w Bydgoszczy rozpatrywał zażalenie obrońców prof. K. na zastosowany wobec niego dwumiesięczny areszt tymczasowy i zamianę tego środka na kaucję. O zwolnienie lekarza z aresztu zwrócił się również do sądu Zarząd Polskiego Towarzystwa Neurochirurgów. Pod listem podpisało się 11 specjalistów.
     Wczoraj sąd przerwał posiedzenie. Dziś, do godz. 14.00 Areszt Śledczy ma dostarczyć opinię o stanie zdrowia prof. Heliodora K.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska