- To nie jest tymczasowy szpital, budowany tylko na czas epidemii. Kiedy ta się skończy, będzie to dobre miejsce na zakład opieki długoterminowej czy opieki paliatywnej – mówi Kamil Barczyk.
Na razie jednak z 28 modułów zestawiany jest oddział zakaźny, który przyjmie 65 pacjentów. W starej części szpitala dla zakażonych zostanie pięć łóżek intensywnej terapii i ewentualnie dziesięć łóżek w oddziale zakaźnym istniejącym w starym budynku. Łącznie więc bolesławiecka placówka będzie mogła przyjąć osiemdziesiąt zakażonych osób. Z czego większość w nowym obiekcie.
W Bolesławcu od początku epidemii działa jeden z dwóch na Dolnym Śląsku szpitali przeznaczonych do leczenia zakażonych koronawirusem. Dzięki modułowej inwestycji w starym budynku będą mogły ruszyć nieczynne dziś oddziały pediatryczny, neurologiczny i internistyczny. Co więcej – dzisiejszy oddział zakaźny będzie mógł być przeznaczony dla osób z innymi dolegliwościami niż koronawirus, o ile oczywiście w nowej części nie zabraknie miejsc. W tej chwili w Bolesławcu przebywa 30 pacjentów zakażonych.
Zobacz także
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?