Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na cmentarzach jest już spory ruch

DEM
fot. Grzegorz Demczyszak
Zatłoczone tramwaje i autobusy, kluczenie w poszukiwaniu miejsca postojowego, tak już wyglądają okolice cmentarzy. To jeszcze nie święto Wszystkich Świętych, ale już widać wzmożony ruch na wrocławskich nekropoliach.

- Wczoraj ruch był mały, ale dzisiaj od 8 naprawdę sporo ludzi się tędy kręci. Utarg jest mniejszy niż w zeszłym roku. Ludzie kupują teraz w marketach, a szkoda, bo mamy lepszy towar - mówi Pani Krystyna ze stoiska przy cmentarzu Grabiszyńskim.

Największą popularnością wśród klientów cieszą się oczywiście chryzantemy. Można je kupić w wielu gatunkach od 6 do 20 zł. Najczęściej ludzie biorą kwiaty w kolorze żółtym. Znicze można znaleźć również w podobnych cenach. Od 2 do 20 zł. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszą się sztuczne kwiaty, które można dostać od 10 do 50 zł.

Przy cmentarzu kluczyli kierowcy polując na wolne miejsca. Część z nich zastawiła chodniki i ignoruje postawione zakazy wjazdu i postoju. Od dziś teren przy bramie bocznej cmentarza Grabiszyńskiego przeznacza się dla potrzeb pętli autobusowej. To ze względu na zmiany przed Wszystkimi Świętymi.
- 10 minut szukałem miejsca postojowego. Jeździłem po lokalnych osiedlach, bo wszystko jest pozajmowane. W końcu znalazłem jakieś jedno wolne przed blokiem na Grabiszyńskiej - mówi Edward Klon.

W ten weekend kursują także specjalne linie tramwajowe, a część autobusów jedzie zmienioną trasą. Mimo to regularne linie pełne są pasażerów jadących na nekropolie.

- Ciasno jest, ale co poradzisz. Taki czas, nikt nie będzie miał o to do nikogo pretensji. Każdy chce dojechać na cmentarz - komentuje pani Zofia Błaś.

Na samym cmentarzu słychać szelest zamiatanych alejek i grabionych liści. Całe rodziny porządkują groby, panuje jesienna atmosfera pełna zadumy. Wielu ludzi mija się w alejkach, a na nagrobkach już dziś widać znicze i kwiaty.

- Przyszliśmy posprzątać całą rodziną. Na co dzień mieszkamy we Wrocławiu, więc doglądamy rodzinnych grobów. Jak zawsze, trzeba nagrobek wymyć, zagrabić liście i gałęzie, wyrzucić stare wkłady i kwiaty. Na Wszystkich Świętych wyjeżdżamy w inne strony. Tutaj przyjedzie dalsza rodzina - opowiadają państwo Szymańscy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska