Na Buforowej jeszcze pył i gruz, ale prace idą pełną parą. Kiedy koniec?

Teren prac budowlanych na ul. Buforowej to obecnie z pewnością obszar podwyższonego ryzyka. Uważać muszą zarówno kierowcy, jak i piesi. Utrudnienia w ruchu są ogromne, a w przypadku każdego nieoczekiwanego zdarzenia – jak np. potrącenie pieszego, o którym pisaliśmy w grudniu 2018 r. – potężne korki tworzą się natychmiast. Także życie mieszkańców nowych osiedli położonych wzdłuż drogi wojewódzkiej 395 (ul. Buforowa) nie jest teraz usłane różami, lecz raczej pokryte grubą warstwą pyłu. Na pewno i kierowcy, i piesi muszą na czas prowadzenia robót wykazać się dużą wyrozumiałością i ogromną ostrożnością. Wydaje się bowiem, że oznaczenie terenu placu budowy nie jest najdoskonalsze, ale też prowadzenie tak szeroko zakrojonych prac na tak dużym obszarze i praktycznie w tym samym miejscu, w którym stale odbywa się ruch drogowy, jest prawdziwym wyzwaniem.

Umowa z wykonawcą została podpisana 5 lipca 2017 r. Zostało nim konsorcjum firm Strabag Infrastruktura Południe i Strabag sp. z o. o. Budowa drogi będzie kosztowała blisko 77 mln zł, z czego 55 mln to pieniądze unijne przekazane przez urząd marszałkowski. Przebudowywany jest wiadukt kolejowy, obok niego powstaje wielkie rondo. Zmiany obejmują też wjazdy m.in. na ulice Terenową, Sarnią, Dróżniczą. Do wysokości ul. Konduktorskiej, Buforowa miała po dwa pasy w każdym kierunku. Stara Buforowa będzie pasem autobusowym. Firma udziela 10 lat gwarancji na drogę i 15 lat na wiadukt kolejowy nad ul. Buforową. W przetargu została też wyłoniona firma, która za 362 000 zł zajmie się posadzeniem zieleni i jej pielęgnacją przez 3 lata. - Przebudowa ul. Buforowej zapewni komfortowe połączenie centrum miasta ze Wschodnią Obwodnicą Wrocławia i z autostradą A4. Dlatego inwestycja jest ważna w znaczeniu aglomeracyjnym. Przede wszystkim jednak, nowa droga ułatwi komunikacje tysiącom mieszkańców południowych osiedli Wrocławia - mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa.

Wrocławskie Inwestycje na pytanie o zakończenie inwestycji odpowiadają, że wraz z wykonawcą wkładają dużo wysiłku „dążąc do tego, żeby udostępnić nową jezdnię dla ruchu w połowie roku”. Nie oznacza to wcale zakończenia inwestycji. Udostępnienie jezdni sprawi, że ruch będzie odbywał się płynnie, ale możliwe jest prowadzenie jeszcze prac np. na poboczach. Termin uruchomienia nowej jezdni to połowa roku – jak słyszymy w WI, może to być kilka, kilkanaście dni przed 30 czerwca tego roku, a może w pierwszych dniach lipca. O dacie zakończenia inwestycji przedstawiciele WI nie chcieli się jeszcze wypowiedzieć. Pierwotnie podawany był termin IV kwartał 2018 r., następnie II kwartał 2019.

ZOBACZ TEŻ: