Wykorzystują to filmowcy z "Top Gear" (to program telewizyjny i magazyn dla miłośników motoryzacji). Już trzy razy kręcili filmy na budowie obwodnicy. Jeszcze w zimie drogą jechał aston martin. Tydzień temu zorganizowano zawody. Po obwodnicy ścigały się volvo S60t6 i... poduszkowiec. - Wygrało volvo, ale nie to było najważniejsze - mówi Piotr Frankowski, szef "Top Gear". - Ważne dla nas jest to, że jezdnia na obwodnicy jest w świetnym stanie. Położono tam już równiutki asfalt, są barierki. Do tego bardzo ładna okolica. Wszystko sprawia, że obwodnica to idealne miejsce na kręcenie takich filmów - zachwala Frankowski.
Filmowcom tak obwodnica się spodobała, że przed ostatnim weekendem znowu zawitali na trasę. Tym razem testowano forda GT500 shelby.
Dlaczego filmowcy, którzy siedzibę mają w Warszawie, przyjeżdżają aż pod Wrocław? - Oprócz powodów, które wymieniłem wcześniej, ważną sprawą jest fakt, że pod stolica obwodnica powstanie około 2025 roku - śmieje się Frankowski.
Nasza trasa ma zostać oddana kierowcom za rok. Ale niewykluczone, że jeszcze w 2010 roku przejedziemy odcinkiem od Magnic w gminie Kobierzyce do wrocławskiego lotniska na Strachowicach. Obwodnica będzie miała po trzy pasy w jedną stronę. Pojedziemy nią z prędkością 130 km/h.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?