Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MZKS już trenuje. Horoszkiewicz do obrony za Bogusławskiego

Marcin Kaźmierczak
Piłkarze Chrobrego okres przygotowawczy rozpoczęli od badań wydolnościowych
Piłkarze Chrobrego okres przygotowawczy rozpoczęli od badań wydolnościowych Łukasz Jaremkiewicz
Chrobry wznowił treningi bez Bogusławskiego. Stoper odejdzie do Górnika Łęczna

Badania wydolnościowe i szybkościowe rozpoczęły dwumiesięczne, zimowe przygotowania piłkarzy pomarańczowo-czarnych. - Nie zdarzyło się, żeby któryś z zawodników nie zrealizował rozpiski treningowej. Z wagą też nie było problemu. Te badania były jednak przede wszystkim po to, żebyśmy wiedzieli z jakiego pułapu zacząć przygotowania i wyznaczyć konkretne obciążenia - tłumaczy trener Ireneusz Mamrot.

Już na samym starcie okresu przygotowawczego sztab szkoleniowy Chrobrego ma spory ból głowy. W grudniu Głogów na Płock zamienił obrońca Damian Byrtek, a w najbliższych dniach do występującego w ekstraklasie Górnika Łęczna odejdzie drugi z filarów defensywy Łukasz Bogusławski. - To na pewno nie jest dla nas dobra sytuacja, bo w trzy tygodnie straciliśmy to, co mieliśmy w poprzedniej rundzie najmocniejsze, czyli środek obrony. Liczyliśmy się z odejściem jednego z nich, ale strata dwóch komplikuje sprawę. Planowaliśmy mało zmian, a zostaliśmy trochę postawieni pod ścianą, bo kluby zdecydowały się wykorzystać odstępne, które mieli wpisane w kontraktach nasi obrońcy. Musimy teraz ciężko pracować i zrobić wszystko, żeby zneutralizować tę stratę i żeby zespół jej nie odczuł na boisku. Na pewno jednak nie będzie to łatwe - komentuje szkoleniowiec MZKS-u.

Jeszcze w grudniu klub z Wita Stwosza prowadził rozmowy w sprawie wypożyczenia z Lecha Poznań Jana Bednarka. Temat ten jednak upadł, ponieważ zawodnik wolał pozostać w ekstraklasie. W czwartek, 14 stycznia okazało się, że lukę w defensywie zapełni pochodzący z Gaworzyc 21-letni Gracjan Horoszkiewicz, którego Chrobry wypożyczył do końca rozgrywek z ekstraklasowego Podbeskidzia Bielsko-Biała. - Cieszymy się z wypożyczenia Gracjana, bo to klasowy zawodnik. Jednak w związku z odejściem Łukasza Bogusławskiego jego przyjście nie będzie wystarczające, bo będziemy potrzebowali sprowadzić jeszcze jednego stopera. Chcę jednak zaznaczyć, że mamy jeszcze przecież Michała Michalca, który także będzie rywalizował o pierwszy skład - podkreśla I. Mamrot.

Głogowianie zmienili nieco tryb przygotowań w porównaniu z poprzednimi zimami. - Po to są różnego rodzaju badania, żeby ustalić, co jest dla zawodników najlepsze. Postawimy nieco bardziej na ofensywę i na wprowadzenie nowych rozwiązań w naszej grze w ataku. Nie da się jednak ukryć, że wobec tych ubytków w obronie, sporo czasu będziemy musieli także poświęcić defensywie, a szkoda, bo chcieliśmy zrobić krok do przodu i pójść mocniej w kierunku ofensywy, a tak trzeba będzie pilnować jednego i drugiego - opowiada trener.

Modyfikacje te spowodowane są nowymi pomysłami na taktykę zespołu, które trener Mamrot planuje wprowadzić w życie. - Wiadomo, że rywale nas już znają. Dużo naszych spotkań było transmitowanych w telewizji. Rywale przyjeżdżając do nas wiedzieli jak się ustawić na boisku. Trzeba będzie trochę pozmieniać w naszym ustawieniu, dać nowe zadania niektórym zawodnikom i przećwiczyć nowe schematy. Mam nadzieję, że zespół to wszystko szybko przyswoi. Jeśli jednak po trzecim, czwartym sparingu zobaczymy, że to nie funkcjonuje tak jakbyśmy chcieli, wrócimy do sprawdzonych rzeczy - wyjaśnia szkoleniowiec pomarańczowo-czarnych.

Zmiany te podyktowane są również powrotem do Chrobrego ofensywnie usposobionego Mateusza Machaja. - Nie chcemy wywierać na Mateuszu niepotrzebnej presji, ale traktujemy go jako bardzo duże wzmocnienie i bardzo się cieszymy, że zdecydował się na powrót do Głogowa. Ten transfer daje nam szereg różnych możliwości. Mateusz idealnie pasuje do tego, co chcemy zmienić. Jest on jednak takim zawodnikiem, że obojętne w jakim systemie byśmy grali, to i tak byłby nam potrzebny - zaznacza trener.

Ściągnięcie starszego z braci zdecydowanie zwiększy doświadczenie w zespole pomarańczowo-czarnych, co wielokrotnie podkreślał wcześniej Ireneusz Mamrot. - Nie narzekałem na to, tylko mówiłem jaka jest sytuacja. W trakcie sezonu są takie mecze, w których to doświadczenie bardzo się przydaje, więc cieszymy się, że mamy teraz takiego zawodnika, który ma doświadczenie z ekstraklasy, a z drugiej strony dopiero wchodzi w optymalny wiek dla piłkarza - zauważa.

Jak zaznacza Ireneusz Mamrot, ma pomysł na grę Mateusza Machaja z dotychczasowym liderem drugiej linii Wołodymyrem Hudymą. - W tej chwili mamy inny problem. Hudyma ciągle jest kontuzjowany i trzeba go wyleczyć. Według wstępnych ustaleń ma wrócić pod koniec stycznia, więc nie będziemy mogli testować tych pomysłów od początku, bo pierwsze sparingi na pewno będą bez Władka - martwi się I. Mamrot.

Pierwszy sparing głogowianie zagrają już w przyszłą środę, 20 stycznia. Na wyjeździe zmierzą się z Zagłębiem Lubin. - Przeciwników dobraliśmy nie pod kątem tego, żeby się rozstrzelać, tylko by przetestować konkretne warianty. Inaczej na pewno będzie się nam grało przeciwko Zagłębiu, z którym będziemy mieli okazję przećwiczyć defensywę i szybki atak, a inaczej w pojedynkach, w którym to my będziemy chcieli prowadzić grę i przećwiczyć atak pozycyjny - zaznacza trener.

Głogowianie rozgrywki ligowe wznowią 4 marca derbowym starciem z legnicką Miedzią przy Wita Stwosza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska