Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwi nie mogli strzelać, więc wezwali policję

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Fot. Wrocławski Ruch Antyłowiecki
Interwencją policji zakończyła się akcja ekologów, którzy - pod pozorem zbierania śmieci na polu - próbowali zablokować polowanie pod Wrocławiem. Myśliwi zawiadomili policję, tłumacząc że boją się o bezpieczeństwo ekologów. Podczas interwencji okazało się, że myśliwi nie oznaczyli terenu polowania, chociaż jest to wymagane.

W niedzielne przedpołudnie ludzie związani z Wrocławskim Ruchem Antyłowieckim uniemożliwili polowanie dwóm grupom myśliwych. Oficjalnie pojawili się na polach powiatu strzelińskiego w ramach akcji sprzątania pól i lasów pod hasłem "Stop śmieciom w lasach, borach i na polach". Myśliwych Wrocławski Ruch Antyłowiecki spotkał, jak twierdzą jego członkowie, przypadkiem.

- Prowadzący polowanie poinformował, iż około 10 ekologów przyjechało na teren polowania i mają jakieś transparenty. Obawia się o ich bezpieczeństwo. Na miejscu zastali grupę osób wskazaną przez myśliwych, których wylegitymowali. Ale jak ustalili, osoby spotkały się tam w celu sprzątania śmieci do worków – informuje rzecznik prasowy strzelińskiej policji Ireneusz Szałajko. Jak dodaje rzecznik, teren, na którym myśliwi polowali, nie był oznakowany, chociaż wymagają tego przepisy.

Funkcjonariusze spisali sprzątających: - Policja nie mogła zabronić nam sprzątania pól i lasów, więc odpuściła. Nikt nikogo nie blokował. Pojawiliśmy się z workami na śmieci, co wywołało u myśliwych niezdrowe reakcje. Ostatecznie towarzystwo rozjechało się – opowiada jeden z uczestników sprzątania.

Podobne akcje już wkrótce mogą kończyć się surowymi karami dla ich uczestników. Zmieniają się bowiem przepisy dotyczące prowadzenia polowań. W założeniu zmiany służyć walce z afrykańskim pomorem świń, jednak wśród proponowanych przepisów jest m.in. zapis o karze do roku więzienia za utrudnianie polowań nie tylko sanitarnych, lecz wszystkich rodzajów. Według ekspertów na taką karę może narazić się każdy, kto np. spacerując czy jeżdżąc na rowerze znajdzie się w obszarze, na którym trwa polowanie. A o takie wkroczenie tym łatwiej, że myśliwi często nie oznaczają powierzchni łowów wymaganymi tablicami. W Polsce jest ponad 120 tys. myśliwych.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska