Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Militarne Fort Wrocław nr 9 ma nowy czołg i pojazd opancerzony SKOT. Będzie można zajrzeć do środka! [ZDJĘCIA]

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Wideo
od 16 lat
Już niedługo rozpoczyna się sezon w Społecznym Muzeum Militarnym "Fort Wrocław nr 9". Trwają ostre przygotowania. Kilka dni temu na Pełczyńską we Wrocławiu trafił czołg i transporter opancerzony. Będzie można je zobaczyć z bliska i w środku. My już to zrobiliśmy. Obejrzyjcie zdjęcia!

Społeczne Muzeum Militarne "Fort Wrocław nr 9" funkcjonuje w pełnej krasie od sierpnia zeszłego roku. Nastepny sezon przy ul. Pełczyńskiej zapowiada się jednak jeszcze ciekawiej i zaczyna w niedzielę 30 kwietnia z pełnym przytupem.

- Sprawdzaliśmy w zeszłym roku, jakie jest zainteresowanie samych wrocławian, Dolnoślązaków i fanów militariów. Okazało się naprawdę duże. Jesteśmy najnowszym muzeum militarnym może i w Polsce, ale w regionie na pewno. Takim, które pozwala odwiedzającym brać do ręki karabin z 1942 roku - niemieckiego Mausera czy rosyjską Pepeszę - czy dostać na ramię Panzerfausta. Nie ma ograniczeń. Wszystko, co znajduje się tutaj, jest do dyspozycji - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Maciej P. Puchała, przewodnik z Fortu nr 9.

Zarówno dzieci jak dorośli mogą się świetnie bawić w tym miejscu, korzystając z niedostępnych na co dzień oryginalnych eksponatów militarnych.

Kilka dni temu muzeum ściągnęło z Warszawy czołg T55 oraz pojazd opancerzony SKOT. Każdy chętny niedługo będzie mógł obejrzeć je z bliska, wejść na nie i do środka także. Obecnie dwa cenne eksponaty są w fazie szykowania do zwiedzania. Ale my, specjalnie dla naszych czytelników, zajrzeliśmy do środka. Zobaczcie zdjęcia!

Oprócz tego na terenie muzeum można obejrzeć jednoosobowe schrony wartowniczce z czasów II wojny światowej, wystawę pojazdów i techniki wojskowej, dwa działa przecipancerne, samochody wojskowe. Atrakcję jest wejście do unikatowych schronów z 1891 roku.

- Kazamaty dużą rolę spełniały podczas I wojny światowej. Podczas oprowadzania poruszamy przy tej okazji także późniejszą historię Festung Breslau. W kazatamach można pobawić się karabinami, zobaczyć niewypały z bliska, odkopaną po latach broń, hełmy i różnego rodzaju militarne artefakty z dawnych lat - opisuje Maciej P. Puchała.

Muzeum Militarne ogranizuje konkursy dla zwiedzających np. przeciąganie jeepa na czas, składanie karabinu Beryl lub Kałasznikowa, transport rannych na noszach, rzucanie granatem do celu.

- Teraz, w związku z czołgiem, który znalazł się w naszych zbiorach, wprowadzimy nową konkurencję: wchodzenie do czołgu od góry i wychodzenie dołem wyjściem awaryjnym na czas. Oczywiście z hełmofonami i zabezpieczeniami. Najpierw czekają nas jednak prace, by dostosować odpowiednio ten niesamowity pojazd do zwiedzania - zapowiada przewodnik, dziennikarz motoryzacyjny i czołgista.

Zwiedzanie muzeum trwa 60 - 90 minut z przewodnikiem w języku polskim. Dostępne są tekstowe przewodniki w języku angielskim. Wizytę rozpoczynamy od zwiedzania w schronie głównym wystawy „Historyczno-militarny Wrocław", która prezentuje militarną historię miasta od 1808 do 1950 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska