Murawa na stadionie we Wrocławiu gorsza niż w Chorzowie?

- Jeśli chodzi o boisko, to była to najlepsza płyta na której graliśmy w Polsce - przyznał po meczu z Koreą Południową napastnik Napoli Arkadiusz Milik. - Wielka chwała ludziom, którzy o nią dbali. Czy kadra powinna grać tu częściej? Nie mi to oceniać. Boisko jest w każdym razie fantastycznie. Zawodnicy tylko je chwalili - stwierdził Milik.

Gorzej miało być kilka dni wcześniej we Wrocławiu, gdzie przegraliśmy 0:1 z Nigerią. Na filmiku oficjalnego kanału PZPN-u "Łączy nas Piłka" widać, jak Grzegorz Krychowiak tuż przed pierwszym gwizdkiem mówi do kolegów: "Murawa nie jest łatwa".

- Wszystkie prace przy murawie zostały wykonane zgodnie z planem - zapewnia Agnieszka Gabryś, rzeczniczka spółki Stadion 2012.
We Wrocławiu był ten problem, że kilka dni przed meczem spadł śnieg, a na dodatek przez kilka dni utrzymywał się siarczysty mróz. W Chorzowie przyznawali natomiast, że pogoda ich oszczędziła

- Opady śniegu nie były najgorsze. Silny mróz osłabił jednak jej wegetację. Stan trawy sprawdzał trener reprezentacji. Oczywiście była podgrzewana, ale jej górna warstwa i tak była narażona na mróz poniżej -10 stopni. Przy takiej temperaturze pewne prace się wstrzymuje - wyjaśnia Gabryś.

Trzeba też zwrócić uwagę, że murawa Stadionu Śląskiego w Chorzowie jest stosunkowo nowa - położono ją w czerwcu ubiegłego roku, a na co dzień żaden klub nie rozgrywa tam swoich ligowych meczów. Tymczasem we Wrocławiu nowa trawa pojawiła się we wrześniu 2016 roku.

- Od ostatniej wymiany murawy we wrześniu 2016 zorganizowano na niej około 33 wydarzeń (mecze i treningi), a do tego jeden koncert. W Chorzowie wymieniono murawę w czerwcu tamtego roku i rozegrano tylko jeden mecz drużyny młodzieżowej - zauważa Agnieszka Gabryś.

Co ciekawe - bardzo dobrze udało się przygotować płytę na stadionie przy Oporowskiej, gdzie trenowały reprezentacje Nigerii i Polski. Włączono tam ogrzewania, a trawa przykrywana była specjalnymi płachtami.