Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundur założą tylko ci, którzy chcą iść do wojska

Katarzyna Wilk, współpraca: Urszula Romaniuk
Jacek Jędrasiewicz w piątek stanął przed powiatową komisją lekarską
Jacek Jędrasiewicz w piątek stanął przed powiatową komisją lekarską fot. Marcin Oliva Soto
Kwalifikacje wojskowe bez strachu i obaw. Osiemnastolatkowie uśmiechnięci czekali na badania

W Jeleniej Górze kwalifikacje wojskowe potrwają do 30 marca. W sumie obejmą około pół tysiąca młodych mężczyzn z rocznika 1991. Ale wzywani są także ci urodzeni w latach 1986-1990, którzy nie posiadają kategorii do czynnej służby wojskowej. W komisjach muszą się pojawić również kobiety z roczników 1986-1991 - studentki i absolwentki kierunków medycznych, weterynaryjnych i psychologicznych. W Głogowie komisje czekają na około 800 osób.

Wczoraj przed Powiatową Komisją Lekarską w Jeleniej Górze stanęło 35 osiemnastolatków. - Teraz strachu nie ma - z uśmiechem przyznał Kamil Kaputa. Jeleniogórski licealista z kategorią A, czyli zdolny do służby wojskowej, nie musi się obawiać poboru. Po dwóch tygodniach zostanie przeniesiony do rezerwy.

Tak samo, jak wszyscy ci, którzy przechodzili w piątek badania lekarskie. Jacek Jędrasiewicz, uczeń prestiżowego Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego, z humorem komentował kwalifikacje. - Jestem zdrowy, ale do wojska się nie wybieram - zapewniał Jędrasiewicz. Chłopak zamierza studiować na Politechnice Warszawskiej.

Natomiast Jacka Jolibskiego z trzeciej klasy Technikum Rolniczego w Sobieszowie mundur nie przeraża. - Mój brat jest wojskowym. To dobra szkoła życia - wyjaśniał młody jeleniogórzanin. - W tej chwili badania przebiegają bez emocji - ocenia Marek Śmietana, przewodniczący komisji lekarskiej.

Jeszcze niedawno poborowi mocno kombinowali, jak się wymigać. Przynosili dokumentację rzekomo przebytych chorób, nawet zapalenia płuc czy nocnego moczenia się w czasach dzieciństwa. Nagminnie zdarzały się też przypadki, że symulowali choroby psychiczne. Marek Śmietana wspomina i taki epizod, kiedy dziwnie się zachowujący jeleniogórski maturzysta - po skierowaniu na badanie psychiatryczne - wrócił z opinią o psychopatycznej osobowości.

Co mają zrobić ci, którzy unikali stawienia się przed komisją i np. wyjechali za granicę? - Najlepiej by było, aby osoby do 24 roku życia zgłosiły się do naszego wydziału do końca marca - wyjaśnia Krystyna Chyczewska, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. Wtedy skierowani zostaną na badania przed powiatową komisją i uregulują stosunek do służby wojskowej.

Jeszcze niedawno poborowi mocno kombinowali, jak się wymigać.

Natomiast starsi powinni się zgłosić do wojskowych komend uzupełnień. A potem do Terenowej Komisji Lekarskiej we Wrocławiu, która określi ich kategorię zdolności do służby wojskowej w razie wojny. - Nie mamy uprawnień, aby wyciągać od zwlekających jakiekolwiek konsekwencje - przyznaje Grażyna Mazajska z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Jeleniej Górze. Jak dodaje, to w ich interesie jest, aby sprawę załatwić. Przypomina, że książeczka wojskowa jest potrzebna m.in. przy zmianie adresu. Bez tego urzędnicy nikogo nie zameldują.
Na początku 2011 roku w szeregach polskiej armii ma być ok. 120 tys. żołnierzy zawodowych. Bo armia teraz stawia na zawodowców. - Chętnych do szkół wojskowych jest bardzo dużo - przyznaje ppłk Piotr Mielniczuk, wojskowy komendant uzupełnień w Głogowie.

Składając wniosek trzeba mieć kategorię zdrowia A, być maturzystą albo mieć już świadectwo dojrzałości. Do wyboru są m.in.: Wojskowa Szkoła Oficerska we Wrocławiu, Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni, Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie. 31 marca to ostateczny termin składania wniosków. Szczegółowe informacje zainteresowani znajdą na stronie internetowej www. wojsko-polskie.pl.

- Zachętą na pewno są bezpłatne studia oraz zakwaterowanie, wyżywienie i umundurowanie na I roku, tysiąc złotych żołdu i różne zniżki - wylicza komendant Mielniczuk.

Przed komisją lekarską nie trzeba udawać, bo i tak idzie się do rezerwy

Na początku 2011 roku w szeregach polskiej armii ma być ok. 120 tys. żołnierzy zawodowych.

Przeprowadzane kwalifikacje wojskowe służą zabezpieczeniu sił zbrojnych państwa w razie wojny. Nie oznaczają już, w przypadku określenia przez komisję lekarską kategorii zdrowia jako A, czyli zdolny do służby, poboru do wojska. Teraz po dwóch tygodniach automatycznie wszyscy zostają przeniesieni do rezerwy. W Jeleniej Górze kwalifikacje rozpoczęły się w połowie lutego i potrwają do 30 marca. Wzywani mają się stawić przed Powiatową Komisją Lekarską. Badania odbywają się od godz. 8 do godz. 15 w siedzibie Osiedlowego Domu Kultury przy ul. Komedy-Trzcińskiego 12 na Zabobrzu.

Natomiast kwalifikacja wojskowa w Głogowie odbywać się będzie od 1 marca do 26 marca w siedzibie Powiatowej Komisji Lekarskiej przy ul. Kościuszki 15a. Po zawieszeniu obowiązku odbywania zasadniczej służby wojskowej pozostał obowiązek stawienia się przez poborowego do kwalifikacji wojskowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska