Wszystko wskazuje na to, że gospodarze tegorocznego mundialu mogą złoto przegrać, a nie kto inny może je wygrać. Reprezentacja Francji tradycyjnie jest w czołówce najlepszych ekip na świecie i celuje w medal z najcenniejszego kruszcu.
Trójkolorowi z Rio przywieźli „zaledwie” srebro, a trzeba przypomnieć, że bronią tytułu wywalczonego przed dwoma laty w Katarze. Les Experts, czyli eksperci, jak sami nazywają się reprezentanci Francji, mogą też mieć inną, nieco bardziej ukrytą motywację. Chcą zrobić to, czego w zeszłym roku nie udało się dokonać piłkarzom - wygrać turniej na własnej ziemi.Do tego nie będą nawet potrzebowali pomocy ścian i sędziów.
- Francuzi długo czekali na imprezę u siebie. Mają wielu zawodników w czołowych klubach, którzy są w idealnym dla piłkarza ręcznego wieku, w którym w pełni mogą wykorzystać swój potencjał. Ich skład naszpikowany jest gwiazdami, żeby wymienić tylko Daniela Narcisse’a, Luca Abalo, Nikolę Karabaticia czy słynnego Thierry’ego Omeyera w bramce - tłumaczy Daniel Grobelny, trener Śląska Wrocław.
Jednak jeśli nie Francja, to kto? Wzrok trzeba przede wszystkim kierować w stronę Duńczyków, którzy sprawili podczas turnieju olimpijskiego ogromną sensację, ogrywając w meczu o złoto kadrę prowadzoną przez Didiera Dinarta i Guillaume’a Gille’a.
Skandynawowie mają w swojej kadrze dwie niekwestionowane gwiazdy szczypiorniaka - bramkarza Niklasa Landina oraz lewego rozgrywającego Mikkela Hansena, obaj należą do czołówki najlepszych fachowców na swoich pozycjach.
Oprócz tego selekcjoner Gudmundur Gudmundsson może liczyć na skrzydłowych Caspera Mortensena i Hansa Lindberga oraz niezawodnego kołowego Jespera Noddesbo.
Dla dwóch ostatnich oraz dla prawego rozgrywającego Kaspera Sondegaarda może to być ostatnia szansa na zdobycie złota mistrzostw świata, którego Duńczycy zaskakująco nie posiadają jeszcze w swojej gablocie. Cała trójka ma ponad 35 lat i powoli będzie przymierzać się do zakończenia kariery.
Ze strony Duńczyków możemy spodziewać się świetnego, technicznego grania w ofensywie i twardej gry w obronie.
Podobnego stylu zawsze oczekuje się od Hiszpanów, wicemistrzów Europy z zeszłego roku, których Polacy ograli dwa lata temu w meczu o brązowy medal. Celem La Roja będzie z pewnością pokazanie, że brak kwalifikacji na igrzyska w Rio to tylko wypadek przy pracy.
Drużynę z Półwyspu Iberyjskiego do medali ma prowadzić Alex Dujszebajew, syn selekcjonera reprezentacji PolskiTałanta. W Hiszpanii liczą, że sprawdzi się przysłowie „jaki ojciec, taki syn”. Oprócz młodego Dujszebajewa polscy kibice mogą kojarzyć także bramkarza Rodrigo Corralesa i obrotowego Julena Aguinagalde.Obaj grają bowiem w naszej PGNiG Superlidze - Corrales broni bramki Orlenu WisłyPłock, zaś Aguinagalde to wyróżniająca się postać Vive Tauronu Kielce.
Gwiazdy Hiszpanów to skrzydłowi Victor Tomas i Valero Rivera oraz środkowy rozgrywający Joan Canellas. PodopieczniJordiego Ribery cechują się niezłomnością - potrafią wyjść nawet z najgorszych opresji.
W grupie największych faworytów trzeba także wymienićmistrzów Europy - Niemców. Złotem zdobytym podczas rozgrywanych w Polsce mistrzostw oraz brązem z Rio pokazali, że okres przebudowy mają za sobą. Na medal mistrzostw świata czekają już 10 lat, od turnieju rozgrywanego na własnych parkietach. Czy stać ich na przełamanie tej złej passy?
- Niemiecka piłka bardzo mi się podoba, to jest przede wszystkim dyscyplina. Ich handball jest poukładany, co niewątpliwie stanowi zaletę. Mieli kryzys związany z piłką ręczną, bowiem wpuścili za dużo obcokrajowców do Bundesligi, natomiast ta tendencja się odwróciła i znajdują się na właściwych torach. W Polsce pokazali, że są zespołem nieobliczalnym i tutaj też na pewno będą celowali w medale - mówi Tomasz Konitz, trener KPR-u Jelenia Góra.
Faworytów znamy, natomiast kogo można typować w roli czarnego konia? Eksperci w tym gronie stawiają przede wszystkim kadry z Europy: Norwegię,Rosję, i Chorwację, ale Konitz uważa, że do rywalizacji może się wmieszać jeszcze jeden zespół.
- Czarny koń kojarzy mi się z zespołem, który może równie dobrze wylądować w strefie medalowej, jak i na szarym końcu. Dlatego przychodzi mi na myśl Brazylia. Mają nietuzinkowy sposób grania, rozwijają się i z roku na rok grają coraz lepszą piłką - podkreśla trener KPR-u.
Pierwszy mecz to jutrzejsze spotkanie Francji z Brazylią właśnie. W czterech sześciozespołowych grupach obowiązuje formuła każdy z każdym.Do 1/8 finału awansują po cztery drużyny z każdej grupy.Zespoły z szóstych miejsc zagrają o 21. lokatę, zaś z piątych o 17. miejsce.
-Mistrzostwa są nieprzewidywalne, ponieważ w grupie można wygrać tylko jeden mecz i awansować z czwartego miejsca, a w fazie pucharowej mieć tzw. dzień konia i być o krok od medali.Tu naprawdę wszystko się może zdarzyć - kończy były szkoleniowiec juniorskiej kadry Polek.
Mistrzostwa Świata we Francji - podział na grupy
Grupa A: Brazylia, Francja, Japonia, Norwegia, Polska, Rosja
Grupa B: Angola, Hiszpania, Islandia, Macedonia, Tunezja, Słowenia
Grupa C: Arabia Saudyjska, Białoruś, Chile, Chorwacja, Niemcy, Węgry
Grupa D: Argentyna, Bahrajn, Dania, Egipt, Katar, Szwecja.
Mecze reprezentacji Polski (wszystkie transmitowane przez TVP 2, w internecie na stronie sport.tvp.pl): Polska - Norwegia (12.01, godz. 20.45), Polska - Brazylia (14.01, godz. 14.45), Polska -Rosja (16.01, godz. 20.45), Polska - Japonia (17.01, godz. 17.45), Polska -Francja (19.01, godz. 17.45).
64. Plebiscyt na Najlepszego Sportowca i Trenera Dolnego Śląska - AKTUALNE WYNIKI:
NAJPOPULARNIEJSZY SPORTOWIEC #sportowiecrokuGWr
NAJPOPULARNIEJSZY TRENER #trenerrokuGWr
DZIAŁACZ ROKU #dzialaczrokuGWr
IMPREZA ROKU #imprezarokuGWr
SPORTOWIEC THE WORLD GAMES 2017 #sportowiecTWGGWr
KLASA SPORTOWA ROKU #klasasportowaGWr
NAJPOPULARNIEJSZY MŁODY TALENT #TalentRokuGWr
NAJPOPULARNIEJSZA DRUŻYNA #druzynarokuGWr
SZKÓŁKA PIŁKARSKA #szkolkapilkarskaGWr
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
