Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MPK uzna reklamację pasażerki, bo kontrolerowi nie działał czytnik Urbancard

WSK
Polskapresse
Wrocławskie MPK uznało reklamację naszej Czytelniczki, która opisała swoją "przygodę" w tramwaju w liście do redakcji. Przypomnijmy, że kontroler wystawił jej mandat, mimo że - jak twierdziła - miała bilet zakodowany na Urbancard, a to kontrolerowi nie działał czytnik.

Przypomnijmy fragment listu naszej Czytelniki:

"Kontroler stwierdził, że jego czytnik nie rejestruje karty. Zawołał swojego kolegę, który też nie mógł sczytać danych. Dałam im swoją prywatną Urbancard, na której nie miałam biletu, żeby zobaczyli, czy czytnik w ogóle działa, czy może to awaria mojej służbowej karty.
Okazało się, że to wina niedziałającego czytnika. Obu kart nie "widział" także biletomat mobilny w tramwaju.
Usłyszałam od kontrolera, że wypisze mi mandat, bo nie może uznać biletu. Wściekłam się, bo to nie moja wina, że on ma zepsuty czytnik! Powiedział tylko, że mogę się odwoływać."
- pisała Weronika.

Tutaj czytaj całość: Kontroler wypisał mi mandat, choć nie działał mu czytnik Urbancard

MPK przyznaje, że nie da się udowodnić dziewczynie, że jechała bez biletu. Dlatego pozytywnie rozpatrzy jej reklamację. - Przeanalizowaliśmy wnikliwie ten przypadek i postanowiliśmy uznać reklamację Czytelniczki i anulować wystawione wezwanie. Jest to spowodowane przeoczeniem kontrolera, który powinien był spisać numery Urbancard, którymi Pani posługiwała się w trakcie kontroli - mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK.

Jak dodaje postępowanie wyjaśniające wykazało awarię urządzenia kontrolerskiego. - Dlatego kontroler nie mógł zweryfikować prawidłowości odczytu karty podczas kontroli i wystawił wezwanie. Jednak usiłując sczytać karty nie spisał jednocześnie ich numerów, dlatego pracownik Biura Obsługi Pasażera potem nie był w stanie sprawy załatwić pozytywnie. Z uwagi na to, że zawsze, gdy po przeanalizowaniu są wątpliwości w jakiejś sprawie, rozstrzygamy ją na korzyść pasażera, podjęliśmy decyzję o anulowaniu wezwania i przepraszamy za nieprzyjemności wynikające z tej sytuacji - dodaje Agnieszka Korzeniowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska