Specjalistyczny dźwig do podnoszenia tramwajów tuż po zakupie był nazywany przez miejskich urzędników pojazdem z najwyższej europejskiej półki. Zbudowany na bazie ciężarówki MAN podnośnik może udźwignąć 40 ton, dzięki czemu sam mógł stawiać na tory najcięższe tramwaje. Pozostałe dźwigi MPK do przestawienia wykolejonych skód musiały działać w duecie. MAN ma 440-konny silnik, napęd 8x8 i może jechać z maksymalną prędkością 89 km/h. Sterowanie dźwigiem odbywa się zdalnie, dzięki czemu operator może podejść blisko i bardzo precyzyjnie kierować wysięgnikiem. Maszyna waży około 50 ton i może podnosić ciężar 40 ton na wysięgu 5 metrów i 20 ton na wysięgu 12 metrów.
Pojazd kupiło wrocławskie MPK w 2013 r. za blisko 5 mln zł. Urzędnicy przez 5 miesięcy starali się o nadanie mu statusu pojazdu uprzywilejowanego i zaopatrzenie dźwigu w koguty. Na pierwszą akcję wyruszył 29 stycznia 2014 r., ale do dziś nie jest zbyt często eksploatowany, a przy wykolejonych tramwajach częściej można zobaczyć mniejsze dźwigi.
Nowoczesny dźwig właśnie został wystawiony na sprzedaż. Wrocław okazał się bowiem... za mały dla MAN-a z europejskiej półki.
- Pojazd specjalistyczny, czyli dźwig MAN, jest ponadgabarytowy, co pomimo uzyskania zezwolenia na wjazd do Wrocławia, nie pozostaje bez wpływu na stan wrocławskich dróg i mostów. Dźwig jest również długi, co utrudnia poruszanie się po ulicach miasta, w szczególności na pętlach i w centrum. Pojazd nie ma także możliwości poruszania się po torach, przez co nie może być wykorzystany w przypadku prowadzenia akcji na większości pętli tramwajowych - wyjaśnia rzecznik MPK Bartosz Naskręski.
MAN był kupiony za 4 650 000 zł. Teraz MPK sprzedaje pojazd, a jego wartość została oszacowana na 2 448 000 zł. Na oferty zainteresowanych kupców urzędnicy czekają do 26 lutego.
Jednocześnie MPK Wrocław kupuje nowy dźwig. Następca MAN-a już nie będzie takim siłaczem. W dokumentacji przetargowej urzędnik zapisał, że minimalny udźwig na wysięgu 6 metrów musi wynosić 15 ton, a na wysięgu 9 metrów 10 ton i musi jeździć także po torach.
Pojazd ma mieć silnik o mocy co najmniej 408 KM, napęd 6x4 i prędkość maksymalną 85 km/h. Będzie też mniejszy: maksymalnie 8,4 metra długości i 2,55 metra szerokości.
W prowadzonym przez MPK postępowaniu wpłynęły dwie oferty. Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe “Star-San-Duo” ze Starachowic chce dostarczyć dźwig za 3 136 500 zł, a Copma Polska z Krakowa za 3 001 200 zł.
- Obecnie badamy oferty, które wpłynęły w ramach tego przetargu. Dopóki trwa ta analiza nie możemy stwierdzić czy skorzystamy z którejś z nich - mówi Bartosz Naskręski.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?