Możesz pracować przy Euro 2012

Małgorzata Kaczmar
Wolontariusze pomagali we Wrocławiu m.in. przy organizacji Dnia Życzliwości. Teraz wykażą się na Euro 2012
Wolontariusze pomagali we Wrocławiu m.in. przy organizacji Dnia Życzliwości. Teraz wykażą się na Euro 2012 fot. Janusz Wójtowicz
Choć do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej we Wrocławiu zostały jeszcze blisko dwa lata, miasto szykuje się już do rekrutacji wolontariuszy, którzy pomogą w organizacji imprezy.

W piątek ogłoszono, że w całej Polsce do pracy potrzebne będą prawie trzy tysiące osób, z czego tylko w stolicy Dolnego Śląska kibicom, mieszkańcom i dziennikarzom pomagać ma 620 społeczników. Tyle samo pracować będzie w Poznaniu, a o 20 mniej - w Gdańsku.

Społecznicy nie mogą liczyć na żadną zapłatę. - Ale zapewnimy im wyżywienie, nocleg, ubezpieczenie, przejazdy komunikacją miejską i odpowiedni strój - obiecuje Grzegorz Pyzałka z Biura ds. Euro 2012, który organizuje wolontariat na mistrzostwa.

Kto może zostać wolontariuszem w czasie Euro 2012? - Praktycznie każdy, kto w dniu rozpoczęcia szkoleń będzie miał ukończonych 18 lat - informuje Pyzałka. - Musi też znać język angielski, przynajmniej na poziomie komunikatywnym - dodaje.

Szkolenia mają się odbyć wiosną przyszłego roku. Kiedy ruszy sama rekrutacja? Prawdopodobnie dopiero w lipcu przyszłego roku, bo spółka Euro 2012 dopiero pracuje nad serwisem internetowym, który posłuży przy naborze. O tym, kto zostanie przyjęty, organizatorzy turnieju zdecydują po rozmowach kwalifikacyjnych z kandydatami.

Wrocławscy wolontariusze w czasie Euro 2012 będą podzieleni na kilka grup. 190 osób zajmie się obsługą kibiców, 40 zaopiekuje się strefami fanów futbolu, 260 wesprze ratowników medycznych i lekarzy, 10 osób będzie pomagać dziennikarzom, przede wszystkim tym z zagranicy. Ci, którym się poszczęści, będą mogli za darmo obejrzeć mecze rozgrywane na wrocławskim stadionie. Tutaj też potrzebna będzie pomoc.

O tym, że warto starać się o taką pracę, przekonani są polscy wolontariusze, którzy pomagali przy zakończonym niedawno mundialu w RPA. Wśród 15 tysięcy społeczników było tam 4 Polaków, między innymi Maciej Wesołowski. - Zawsze marzyłem, by obejrzeć na żywo choć jeden mecz mistrzostw świata - opowiadał nam, gdy spotkaliśmy go w Johannesburgu. - Wielu ludzi zastanawia się, po co to robię. I że dokładam do interesu. Niby tak, ale gdybym chciał kupić bilety na wszystkie mecze, na których byłem, zapłaciłbym dwa razy drożej.

Jak długo wolontariusze będą się przygotowywać przed wrocławskimi mistrzostwami? W sumie będą musieli zaliczyć ok. 20 godzin wykładów i warsztatów.
- A tuż przed mistrzostwami, w czerwcu 2012, przejdą dodatkowo trzydniowy kurs - informuje Grzegorz Pyzałka.

Po zakończeniu pracy otrzymają certyfikat potwierdzający ich udział w imprezie. Taki dokument z pewnością przyda się w przyszłości - pracodawcy patrzą przychylniej na tych, którzy mogą potwierdzić, że pracowali społecznie. Certyfikat da też dodatkowe punkty tym, którzy starają się o miejsce na studiach doktoranckich.
Współpraca: Rafał Romaniuk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
piotrek
Urzednicy wezma kase za 'organizacje' obslugi i to pewnie ciezka kase. Ale co sie maja dzielic? Lepiej wziac wszystko do wlasnej kieszeni. Poza tym zaden mieszkaniec Wroclawia nie odmowi pomocy zagranicznemu kibicowi. Dlatego lepiej przygotowac jakies materialy dla Wroclawian. Co doradzic, gdzie kierowac, gdzie szukac pomocy itd...Mozna je publikowac np. we Wroclawskiej. Dlaczego uwazamy, ze angielski to dobra opcja? Jak sie do nas zwala Niemcy albo Francuzi to nici z porozumienia. Sczegolnie Francuzi znani sa z niecheci do nauki angielskiego. Jest kilka oficjalnych jezykow w UE, nie wymienie wszystkich ale na pewno: angielski, francuski, niemiecki, byc moze wloski. Dlatego zamiast wymagac znajomosci konkretnego jezyka, trzeba robic kursy jezykowe dla wolontariuszy, dobrze aby kazdy z nich znal na poziome komunikacyjnym jeden z tych jezyk - drugiego musi sie nauczyc.
M
MK
Igrzyska Olimpijskie - 100 000 wolontariuszy
Euro 2008 - 6 000 wolontariuszy

wolontariat w sporcie - zdobywanie doswiadczenia, praca przy jednej z najwiekszych imprez sportowych, integracja miedzynarodowa (wolontariusze z roznych krajow), wspolne poznawanie kraju i kultury organizatorow, ciekawe imprezy towarzyszace.

Gdyby nie wolontariat w sporcie i poswiecenie milosnikow sportu to wiele waznych imprez znikneloby ze sportowej mapy Polski. I nie ma racji ten, ktory przypisuje wolontariat tylko do szpitali, hospicjow, itd.

Dla zainteresowanych ta tematyka oraz dla innych zanim napisza kolejne glupoty polecam
www.wolontariatwsporcie.pl

PS. Faktycznie wolontariat na Eurobaskecie byl na zenujacym poziomie, ale jest to wina
naszego zwiazku, ktory nie majac pojecia o organizacji wolontariatu odwalil szopke.
w
wieszcz
Czytam i własnym oczom nie wierzę: "Szkolenia mają się odbyć wiosną przyszłego roku. Kiedy ruszy sama rekrutacja? Prawdopodobnie dopiero w lipcu przyszłego roku,..." To jak to będzie? Wpierw szkolenie a później nabór, czy może od przyszłego roku lipiec już nie będzie w lecie?
r
rozbawiony
"pracodawcy patrzą przychylniej na tych, którzy mogą potwierdzić, że pracowali społecznie" - otóż jako osoba po studiach, funkcjonująca już kilka lat na rynku pracy i także wielokrotnie pracująca społecznie jako wolontariusz ostrzegam: takie certyfikaty nic nie dają!! liczy się wykształcenie i doświadczenie zawodowe (a z tych dwóch i tak kluczowe jest doświadczenie zawodowe), a więc praca, za którą ktoś nam płacił! Tylko taka forma pracy jest wartościowana i stanowi obiekt zainteresowania pracodawcy. A nie żadne darmowe latanie z plakatami. Urząd szuka sobie darmowych frajerów, którzy za koszulkę z napisem "I love Wrocław" sprzedadzą swój czas i energię. Wiem też doskonale z pewnych źródeł, ile Ci wszyscy zachęcający urzędnicy dostają wynagrodzenia i dostaną premii za świetnie odwaloną robotę (zarekrutować 600 wolontariuszy to nie przelewki). Frajerów, jak widać, nigdy nie braknie.

"Certyfikat da też dodatkowe punkty tym, którzy starają się o miejsce na studiach doktoranckich." - hahaha, no to już jest najlepsze. Ciekawe, czy długo myśleli nad tym argumentem... Jak jesteś dobry, świetnie się uczysz, wykazujesz inicjatywę naukową i profesorowie zwrócili na Ciebie uwagę i tak wezmą Cię na doktorat, bo na nim potrzeba ludzi z jajem, z pomysłami! Od kiedy kryterium przyjęcia na doktorat to ilość spędzonych godzin na rozklejaniu plakatów odnośnie euro 2012 czy roznoszeniu ulotek i identyfikatorów? Puknijcie się w swoje łby!

No jelenie, idźcie na wolontariuszy, a co?
Tylko żeby potem nie było płaczu, że "ktoś mnie wykorzystał"...
a
aa.6
prawie za darmo.
s
stefan
Najgorsze że rządzą tam ludzie nie nadający się do tego, co znajomościach doskonały przykład Eurobasket ostatni we Wrocławiu. Mimo tego, że miałem doświadczenie w organizacji meczy koszykarskich i tak nie zostałem wybrany do całej tej grupy. Ale to wina ludzi jak by nie chodzili na frajera to by nie szukali ludzi. Dlaczego nie wiem głupie agencje pracy płacą psią stawkę za np. głupie nocki w marketach typu 6 zł na rękę? Bo ludzie idą, a jak są pracownicy to po co przepłacać.
m
młodzian
Czy w tym mieście wszystko ma się opierać na niewolniczej pracy wolontariuszy? Idea wolontariatu sprawdza się w hospicjach, szpitalach, działalności kulturalnej. EURO 2012 to impreza komercyjna generująca zyski. Proponuję aby urzędnicy miejscy obsługujący Euro 2012 też pracowali społecznie. Dostaną koszulkę, butelkę wody i może obejrzą mecz. Chyba lepiej kupić sobie bilet wypić piwko i wejść na stadion jak każdy normalny kibic z Europy. Szukają oszczędności i czekają na frajerów.
m
maja
żeby nie zapłacić pracownikom. Szkoda że nie ma lekarzy i nauczycieli wolontariuszy
s
stefan
To przechodzi ludzkie pojęcie, znów wolontariat. Ciągle robić za darmo...
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie