Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderca ze Świebodzic widziany w Biedronce? Poszukiwany przez Interpol żywy lub martwy [ZDJĘCIA]

ADA
Tak może wyglądać dziś Grzegorz Zgrzebnicki, morderca ze Świebodzic
Tak może wyglądać dziś Grzegorz Zgrzebnicki, morderca ze Świebodzic Materiały policji
Minęły trzy lata od kiedy Grzegorz Zgrzebnicki, jeden z najbardziej poszukiwanych przestępców w kraju, zapadł się pod ziemię. Do niedawna był nawet numerem jeden wśród najgroźniejszych osób, których szuka Interpol. Na liście jest nadal, a jeden z ostatnich sygnałów w jego sprawie pochodził z Polski. Miał być widziany w Biedronce...

- Każdy taki sygnał sprawdzamy. Żaden nie jest ignorowany. Jeśli tylko pojawia się informacja, że ktoś gdzieś widział Grzegorza Zgrzebnickiego, jest ona gruntownie weryfikowana - mówi Marek Rusin, Prokurator Rejonowy w Świdnicy.

Przyznaje jednak, że tych sygnałów jest coraz mniej. Jeden z ostatnich sprawdzanych przez policję pochodził z Polski. Grzegorz Zgrzebnicki miał być widziany w Biedronce. Niestety, mimo przesłuchania świadków, zweryfikowania nagrań z monitoringu w sklepie, nie udało się potwierdzić, że to faktycznie morderca ze Świebodzic wybrał się na zakupy do sieciówki.

W lipcu minęły trzy lata odkąd Grzegorz Zgrzebnicki zapadł się pod ziemię. W jego mieszkaniu, w centrum Świebodzic znaleziono ciało 23-letniego Piotra A. Był sąsiadem i przyjacielem Zgrzebnickiego. Zginął od 30 ran kłutych, zadanych nożem. Dlaczego został zamordowany przez swojego przyjaciela? I co działo się w mieszkaniu, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że razem pili tego dnia alkohol. Mówi się, że Grzegorz Zgrzebnicki nie stronił też od narkotyków.

Ostatni raz widziany był w niedzielę, 11 lipca 2016 r. Kamera monitoringu miejskiego zarejestrowała, jak szedł ulicą, ubrany w ciemną kurtkę, spodnie i czapkę z daszkiem. Nienaturalnie grubo, jak na tę porę roku i temperaturę na zewnątrz. Od tamtego momentu ślad po nim zaginął. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, nie korzysta z internetu, bankomatów, nie używa kart płatniczych, a jego telefon jest nieaktywny.

Zgrzebnickiemu zaocznie postawiono zarzut zabójstwa i wydano za nim list gończy, najpierw krajowy potem europejski. Znalazł się na liście 60 najgroźniejszych europejskich zbiegów, obok porywaczy, terrorystów i przemytników narkotyków. Przez pewien czas był nawet numerem jeden na liście poszukiwanych przez Interpol.

- Chciałbym podkreślić, że mimo iż śledztwo tej prawie zostało zawieszone, wciąż wykonujemy czynności. Zarówno policja, jak i prokurator - mówi Rusin. I zaznacza, że pod uwagę branych jest kilka wersji. Jedna z nich zakłada, że mężczyzna żyje, druga że zmarł. - Takie sygnały również sprawdzaliśmy. Przyznaję, że zakładaliśmy zgon mężczyzny i szukaliśmy zwłok - dodaje.

Na podstawie dowodów, które zgromadzili śledczy, w dwóch krajach Zrzebnickiego szukano ze szczególną pieczołowitością. Chodzi o Niemcy i Wielką Brytanię. Niestety bezskutecznie. Jeśli żyje, jak to możliwe, żeby przez tyle czasu udawało mu się wodzić za nos śledczych z całej Europy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska