Mokry szczur na słodkich bułkach! Klienci w szoku, obsługa: "Przecież nie będę go łapać"

Szczur biegający po bułkach w sklepie to niecodzienny widok. Spotkanie z mokrym gryzoniem drepczącym po słodkim pieczywie miała dwa dni temu jedna z klientek sklepu Biedronka w Radwanicach pod Wrocławiem. Sytuację opisała na Facebooku:
"Córka była z koleżanką w sklepie o godz. 15:03 i zauważyła na bułkach mokrego szczura. Córka od razu zawiadomiła o tym pracownika sklepu, która nie zareagowała w żaden sposób, tylko powiedziała: "A co ja mogę zrobić? Przecież nie będę go łapać!" (...) Przecież te bułki kupujemy zazwyczaj naszym dzieciom!"

Wpis na Facebooku wywołał lawinę komentarzy. Oto kilka z nich:

"Nie ma co się dziwić, w każdych dużych sklepach są gryzonie małe i duże."

"No, masakra jakaś, obrzydzenie człowieka bierze."

"Jeśli myślicie, że mysz/szczur w sklepie to coś nadzwyczajnego, to jesteście w błędzie:) Tak czy siak, konieczna deratyzacja."

"To, że szczur jest na stoisku z bułkami, zdecydowanie nie jest normalna sytuacja. Takie akcje nie mogą się powtarzać"

Biedronka zareagowała na sytuację w Radwanicach po dwóch dniach. Klienci sklepu w piątek (1 kwietnia) otrzymali od sieci esemesy o następującej treści: "Drodzy Klienci. BIEDRONKA-Sklep Radwanice ul. Słoneczna 27, w dniach 01.04 - 02.04.22 z przyczyn technicznych jest nieczynny. Zapraszamy do naszych sklepów: BIEDRONKA Św. Katarzyna ul. Główna 1A oraz BIEDRONKA Siechnice ul. Osiedlowa 18. Za utrudnienia przepraszamy!"

Widok zwierzęcia, które biega po pieczywie, jest odrażający. Ale, ważniejsze dla nas jest to, że zwierzę może zostawić na chlebie czy bułkach brud przyniesiony na łapach i ogonie oraz swoje odchody. Najgroźniejsze jest jednak ugryzienie przez szczura. W takiej sytuacji zawsze należy jak najszybciej udać się do lekarza.

"Szczury przenoszą co najmniej 60 jednostek chorobowych. Sprzyja temu środowisko, w jakim żyją: ścieki, śmietniki, piwnice i kanalizacje. One same mogą na te choroby być uodpornione, ale ukąszona przez nie osoba jest już narażona na zachorowanie - mówi Tomasz Groński prowadzący firmę dezynfekcji, dezynsekcji i deratyzacji.