Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój Reporter: Dzikie zwierzęta wprowadzają się do miasta. Pojawią się w centrum?

Celina Marchewka
Celina Marchewka
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne brak
Odkąd ludzie mniej chodzą i jeżdżą po Wrocławiu, zaczęło pojawiać się w nim coraz więcej dzikich zwierząt. Wychodzą one z lasu i szukają jedzenia bliżej nas. - Jestem kierowcą, musiałem pracować w święta. W ciągu dnia przy drogach widziałem bardzo dużo ptaków, a wieczorem stada saren i dziki. Ostatnie spotkałem już we Wrocławiu. Czy to znaczy, że korzystają z okazji i wprowadzają się do miasta? - pyta Czytelnik, pan Dawid. O odpowiedź i wyjaśnienie poprosiliśmy eksperta.

W ostatnich tygodniach ruch na ulicach we Wrocławiu i w regionie zmniejszył się zauważalnie. Praktycznie nigdzie nie ma korków, a większość mieszkańców pozostaje w domach. Okazuje się, że zmianę tę wykorzystują zwierzęta, które coraz częściej pojawiają się przy drogach, a także w samym Wrocławiu.

- Jestem kierowcą, musiałem pracować w święta. W ciągu dnia przy drogach widziałem bardzo dużo ptaków, a wieczorem stada saren i dziki. Ostatnie spotkałem już we Wrocławiu. Widok pojedynczych zwierząt nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem, ale teraz poruszają się one całymi stadami. A dodatkowo przestały uciekać na mój widok i nieraz musiałem zahamować praktycznie do zera, bo na przykład stado szpaków siedziało na ulicy i ptaki nie odleciały. Wieczorem na obrzeżach drogę przebiegł mi też dostojny, duży jeleń. Czy to znaczy, że zwierzęta korzystają z okazji i wprowadzają się do miasta? Ciekawe, czy jak wszystko się uspokoi, to one już zostaną takie bardziej odważne - zastanawia się nasz Czytelnik, pan Dawid.

O wyjaśnienie obecnej sytuacji poprosiliśmy dyrektora instytutu biologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, profesora Grzegorza Zaleśnego.

- Zwierzęta nie czują zagrożenia i korzystają z nowych (większych) możliwości żerowania. Mobilność ludzi jest ograniczona, jest nas na drogach i terenach zielonych mniej, więc zwierzęta czują się pewniej, a i my znacznie baczniej obserwujemy otoczenie i dostrzegamy to, czego wcześniej nie widzieliśmy, mamy więcej czasu na obserwację natury - wyjaśnia prof. Zaleśny.

Będzie to jednak zbyt krótki czas, aby zachowanie zwierząt zmieniło się na dłużej. Czują się teraz bardziej spokojnie, jednak kiedy ludzie wrócą do normalnego życia i poruszania się, one to zauważą i nie będą już tak chętne do zbliżania się do nas. Mają teraz swobodny dostęp do pożywienia na większych obszarach, niż dotąd. Szukają go także z innego powodu.

- Mamy wiosnę, a zatem niezależnie od sytuacji epidemiologicznej, zwierzęta są zdecydowanie bardziej aktywne. Dla wielu gatunków rozpoczął się okres godów, opieki nad potomstwem, poszukiwaniem pożywienia, co też wpływa na ich mobilność - dodaje profesor Grzegorz Zaleśny.

Zwierzęta na razie pojawiają się głównie na obrzeżach Wrocławia, wchodzą także na osiedla, które są blisko lasków czy parków. Ile czasu musiałoby potrwać, zanim wprowadziłyby się do centrum miasta i spacerowały na przykład ulicą Kazimierza Wielkiego?

- Dopóki na Kazimierza Wielkiego będzie betonowa pustynia, dopóty zwierzęta takie jak sarny, jelenie czy dziki nie mają tam czego szukać. Na obrzeżach miasta, w parkach i lasach jest znacznie więcej pożywienia. Wizja miasta pełnego dzikich zwierząt, jak choćby w filmie „I am legend” z Willem Smithem, nam nie grozi. Sukcesja wtórna trwa wiele lat. Bardzo dobrym, acz tragicznym, przykładem jest awaria elektrowni w Czarnobylu, w wyniku której ustała całkowicie działalność człowieka i obecnie jest tam bogaty przyrodniczo obszar. Jednak cały proces trwał dziesiątki lat - wyjaśnia prof. Zaleśny.

Życie we Wrocławiu wróci do normy znacznie szybciej, mieszkańcy nie muszą się więc martwić, że dzikie zwierzęta na stałe zamieszkają w ich sąsiedztwie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska