Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój Reporter: Dlaczego we Wrocławiu są tylko cztery kąpieliska?

WSK
Tłumy na wrocławskich kąpieliskach - nawet 200 osób w kolejce do kasy
Tłumy na wrocławskich kąpieliskach - nawet 200 osób w kolejce do kasy Jaroslaw Jakubczak
- Dlaczego we Wrocławiu są tylko 4 kąpieliska? I dlaczego jest tylko jedna kasa biletowa? W niedzielę 28 lipca 2013r. kolejka na Morskie Oko miała ponad 200 metrów – pisze do nas Czytelnik Michał Plawgo. Odpowiedzi na jego pytanie szukała reporterka Weronika Skupin.

Nasz Czytelnik mówiąc o czterech kąpieliskach miał na myśli zapewne Glinianki, Kłokoczyce, Morskie Oko i basen przy ul. Wejherowskiej. Jednak Arkadiusz Filipowski z biura prasowego magistratu twierdzi, że basenów jest więcej. – Jest przecież pięć kąpielisk, a Aquapark? – pyta.

Oczywiście Aquapark jest droższy niż kąpieliska. Na Gliniankach zapłacimy 6 zł za bilet ulgowy na cały dzień, a za bilet normalny - 8 zł. Na pozostałych trzech odkrytych kąpieliskach ceny są o dwa złote wyższe. A żeby wejść do Aquaparku przy Borowskiej na baseny rekreacyjne, zapłacimy 19 zł za godzinę za osobę dorosłą i 17 za bilet ulgowy. I to w dzień powszedni, bo w weekendy jest jeszcze drożej.

– W naszym klimacie odkryte baseny cieszą się zainteresowaniem zaledwie 2-3 miesiące w ciągu roku, dlatego zależy nam na rozwoju oferty miejsc, które cieszą się popularnością bez względu na pogodę. Przykładem jest Wrocławski Park Wodny, na terenie którego można wypoczywać także na zewnątrz. Tylko w miniony weekend aquapark odwiedziło niemal 13 tys. osób ˜– podaje Arkadiusz Filipowski.

Co do kolejnych basenów - miasto nie ma planów ich stworzenia. – Jesteśmy otwarci na propozycję prywatnych inwestorów, którzy byliby zainteresowani stworzeniem kolejnych kąpielisk na terenie miasta – mówi Filipowski.

To może znikną chociaż kolejki? – Zwróciliśmy się do operatora kąpielisk o dane dotyczące kolejek do tych obiektów. Będziemy chcieli wprowadzić rozwiązania, które je w przyszłości ograniczą – zapowiada Arkadiusz Filipowski z magistratu.

Maciej Moczko z działu marketingu centrum Spartan we Wrocławiu rozkłada ręce, bo nie od spółki zarządzającej zależy ilość basenów w mieście. – Zarządzamy czterema kąpieliskami, a jesteśmy właścicielem tylko jednego z nich – mówi Moczko.

Czy znajdzie się inny inwestor niż miasto? I czy takie kąpieliska jak np. na Oporowie ożyją? Gdzie Waszym zdaniem odkryty tani basen przydałby się najbardziej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska