- Jeśli jednak zostaną one wykorzystane, wtedy nie wyjeżdża żaden pojazd poza interwencyjnym, czyli jeden na całą dzielnicę. Czy była to mało fortunna wymówka patrolu na miejscu, czy faktycznie Straż Miejska posiada limity kilometrów do przejechania, a tym samym miasto oszczędza na naszym bezpieczeństwie? - dodaje. Odpowiedzi szukał reporter Michał Chęciński.
Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej, twierdzi, że żadnych limitów kilometrów samochody nie mają. - Sporządzamy tylko odpowiednie raporty, żeby wiedzieć, ile samochody w każdym z oddziałów spalają paliwa - mówi rzecznik.
Jak podkreśla, celem raportu nie jest wyznaczenie limitów, których przekroczenie oznaczałoby, że jakiś pojazd nie będzie mógł wyjechać na interwencję. -Służą one jedynie planowaniu gospodarowania paliwami. Dzięki raportom wiemy, ile litrów wpisać w przetargu na zakup paliwa - dodaje Chełchowski.
W 2011 roku straż miejska kupiła 110 480 litrów oleju napędowego do 24 samochodów służbowych. Samochody są tankowane specjalnymi kartami z mikroprocesorami w stacjach paliw na terenie Wrocławia. W ubiegłym roku strażnicy wzbogacili się też o 9 nowych samochodów marki renault kangoo, toyota yaris i toyota rav4).
Dwa samochody toyota yaris funkcjonariusze dostali w prezencie od wydziału środowiska i rolnictwa urzędu miejskiego we wrześniu 2012 roku z okazji 21. rocznicy powstania Straży miejskiej we Wrocławiu. Strażnicy mają ponadto do dyspozycji elektryczne auto - mitsubishi oraz elektryczne skutery. Każde z 31 aut jeździ po mieście codziennie średnio przez 10 godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?